Ogromne korki sporym problemem na wschodniej granicy Torunia

Obejrzyj: Kulisy sesji fotograficznej Siła Kobiet 2022

Ogromne korki, które tworzą się zwłaszcza w porannych i popołudniowych godzinach szczytu, są zmorą mieszkańców gminy Lubicz. Problem nie dotyczy już tylko DK nr 10, ale i dróg w przyległych miejscowościach np. w Złotorii.

- Nie wiem, jaka jest tego przyczyna, ale w ostatnim czasie sytuacja z dojazdem z gminy Lubicz do Torunia jest jeszcze bardziej tragiczna - zauważa Pan Jan Zdanowski. - Problemem są już także korki tworzące się w Złotorii i Kaszczorku. Jakiś czas temu pojawił się temat budowy nowego mostu przez Drwęcę w Nowej Wsi w gminie Lubicz, jednak szybko ucichł. Korki na drodze krajowej nr 10 to oczywiście już standard, ale aktualnie problem zaczyna się rozlewać na kolejne miejscowości. Bezczynność w zakresie rozwoju infrastruktury drogowej powoduje, że dojazd do Torunia zajmuje 30-40 minut, co wcześniej nie miało miejsca. Nowy most znacząco rozładowałby napływający ruch samochodowy z drogi krajowej nr 10. Ten z zakorkowanego Lubicza spływa obecnie na wąską drogę w Złotorii i Kaszczorku. Jakie są więc pomysły na rozwiązanie tego problemu?

Ano takie, że na skrzyżowaniach w Lubiczu Dolnym i Górnym mają powstać ronda, które zapewne rozładują trochę ruch na tym odcinku DK nr 10.

- Dojazd do Torunia w godzinach porannego szczytu od wschodu, czyli od strony Warszawy to codzienny koszmar. Przejazd krajową "10" przez Lubicz to ciągłe stanie w korku od wysokości Dobrzejewic. Dojazd do rogatek Torunia może trwać nawet godzinę. Alternatywna trasa to ta z Obrowa przez Osiek drogą nr 258, która na wysokości Grabowca staje się drogą nr 654. Wyjeżdża się wtedy w Złotorii, przekracza most na Drwęcy i wjeżdża do Kaszczorka. Druga droga to ta do Lubicza krajową "10", a w Lubiczu skręt do Nowej Wsi w drogę 657. Dojeżdża się nią również do Złotorii. Obie te drogi spotykają się przy kościele w tejże miejscowości. To wąskie gardło, przez które tworzą się naprawdę gigantyczne korki. Jadący od strony Osieka, by dojechać do skrzyżowania przy kościele w Złotorii, stoją w korku od Grabowca (na wysokości mostu na A1). Ci jadący od strony Nowej Wsi wcale nie mają lepiej - stoją w korku, który ma 2-3 km. I tak jest codziennie. Złotoria jest kompletnie zapchana - kompletnie, z obu stron. Dlaczego tak się dzieje? W gminie Obrowo i gminie Lubicz w ostatnim czasie bardzo dużo się pobudowało. W lasach powstały wielkie osiedla domów jednorodzinnych - m.in. w Dzikowie, Oborach, Silnie. Ci wszyscy ludzie rano dojeżdżają do miasta - do pracy i do szkół. Stąd ten cały koszmar - opowiada Pani Justyna.

Obecnie trwają prace projektowe nad koncepcją rozbudowy drogi krajowej nr 10 w Lubiczu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że gotowy projekt wykonawca ma przedstawić najpóźniej w połowie 2023 roku. To bardzo ważna informacja dla mieszkańców wschodniej części powiatu toruńskiego. Rozbudowa newralgicznych skrzyżowań w śladzie DK nr 10 pozwoli rozładować napiętą sytuację komunikacyjną. Za prace projektowe odpowiada biuro Schuessler - Plan Inżynierzy z Warszawy. Koncepcję poznamy w połowie 2023 roku, a roboty drogowe rozpoczną się w 2024 roku.

Przypomnijmy, że ta inwestycja w całości finansowana jest ze środków Ministerstwa Infrastruktury. Od wielu lat o rozwiązanie tej sytuacji zabiegał Starosta Toruński Marek Olszewski.

- Jeszcze jako Wójt Gminy Lubicz starałem się doprowadzić do przebudowy dwóch skrzyżowań na terenie gminy, które położone są w śladzie DK nr 10. Przełomowe okazało się grudniowe spotkanie z ministrem Andrzejem Adamczykiem, podczas którego szef resortu infrastruktury podpisał plan inwestycyjny gwarantujący ministerialne finansowanie tego zadania. To nie są już założenia, ani obietnice. Wprowadzenie rozwiązania, które pozwoli rozładować korki na dwóch skrzyżowaniach w Lubiczu Dolnym i Górnym to kwestia niedługiego czasu – zapewnia Starosta Toruński Marek Olszewski.

Z trudną sytuacją komunikacyjną codziennie mierzą się mieszkańcy gmin: Czernikowo, Obrowo i Lubicz, którzy dojeżdżają do Torunia. W porannych godzinach szczytu na skrzyżowaniach w śladzie DK nr 10 jadący w kierunku Torunia stoją w korkach, analogiczna sytuacja ma miejsce w godzinach popołudniowych przy wyjeździe z miasta.

Do problemów z korkami w Złotorii i nie tylko oraz konieczności wybudowania mostu na Drwęcy odniósł się Wójt Gminy Lubicz Marek Nicewicz:

Od czterech lat, czyli od początku mojej kadencji, proponuję wybudowanie mostu na Drwęcy na skraju Nowej Wsi. Pomysł ten napotyka niezrozumiałe dla mnie przeszkody, niezależne od nas. Obecnie mamy daleko zaawansowane prace projektowe, bowiem od trzech lat pracownia projektowa przygotowuje dokumentację. To skomplikowany proces. W jego ramach trwa procedura pozyskiwania decyzji środowiskowej, mamy już uzgodnienie Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska warunków realizacji przedsięwzięcia w granicach Rezerwatu Przyrody "Rzeka Drwęca". Czekamy na dalsze zgody i pozwolenia, ale jesteśmy uzależnieni od zewnętrznych państwowych instytucji. Bez nich nie dostaniemy pozwolenia na budowę mostu i inwestycja po prostu nie ruszy. Cenna inicjatywa wybudowania dwóch rond na DK nr 10 w Lubiczu Górnym doraźnie pomoże udrożnić ruch w tym miejscu, lecz nie rozwiąże problemów komunikacyjnych na terenie gminy, tym bardziej w Złotorii i okolicach. Samochodów na naszych drogach jest coraz więcej. Za chwilę pojawi się kolejny problem z przeprawą przez Drwęcę pomiędzy Młyńcami, gdzie również już obserwujemy wzmożony ruch. Może w końcu decydenci zrozumieją, że wybudowanie mostu w Nowej Wsi lub innym miejscu na Drwęcy to absolutna konieczność. Bardzo na to liczę.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu