MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec potwór latami bił dzieci i gwałcił córeczki. Sąd w Toruniu ogłosił wyrok

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Andrzej B. przez kilka lat znęcał się nad całą trójka swoich dzieci, a dwie córeczki zaciągał do pokoju i seksualnie wykorzystywał. Piekło rozgrywało się na wsi w powiecie chełmińskim. Teraz Sąd Okręgowy w Toruniu ogłosił wyrok dla ojca: 5,5 roku więzienia i łącznie 68 tys. zł do zapłacenie dzieciom za krzywdy.
Andrzej B. przez kilka lat znęcał się nad całą trójka swoich dzieci, a dwie córeczki zaciągał do pokoju i seksualnie wykorzystywał. Piekło rozgrywało się na wsi w powiecie chełmińskim. Teraz Sąd Okręgowy w Toruniu ogłosił wyrok dla ojca: 5,5 roku więzienia i łącznie 68 tys. zł do zapłacenie dzieciom za krzywdy. unsplash.com
44-letni Andrzej B. przez kilka lat znęcał się nad trójką swoich dzieci, a dwie córeczki zmuszał do współżycia - ustalił w bolesnym procesie Sąd Okręgowy w Toruniu. Bił pasem, rzucał butami, a dziewczynki zaciągał do pokoju i wykorzystywał seksualnie. Ogłoszony teraz wyrok od razu wzbudził kontrowersje i spodziewane są apelacje.

Wyrok: do więzienia na 5,5 roku i łącznie 68 tysięcy zł do zapłacenia dzieciom

Koszmar tej trójki dzieci na wsi w powiecie chełmińskim trwał latami - ustaliła najpierw prokuratura, a teraz potwierdził w procesie Sąd Okręgowy w Toruniu. Według aktu oskarżenia przez siedem lat Andrzej B. miał trójkę swoich dzieci między innymi bić skórzanym pasem, rzucać w nie butami, wyzywać i upokarzać (20016-2023 rok). Przez cztery lata natomiast - zmuszać do seksu swoje małoletnie córeczki (lata 2016-2020).

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

Mieszkająca na wsi rodzina musiała znajdować się w zainteresowaniu różnych instytucji i służb. Rodzice mieli ograniczone prawa rodzicielskie. Sąd rodzinny w Chełmnie ustanowił dla nich kuratora. To on przerwał gehennę - 9 maja 2023 roku zawiadomił organy ścigania o podejrzeniu przestępstwa.

Proces Andrzeja B. toczył się z wyłączoną jawnością, by chronić ofiary. Wyrok, który właśnie ogłosił Sąd Okręgowy w Toruniu - jak każdy - jest jawny.

Polecamy

Ojciec uznany został zarówno fizycznego i psychicznego znęcania się nad trójką swoich dzieci (synem i córeczkami), jak i za winnego przemocy seksualnej wobec córek. A precyzyjniej - przestępstwa opisanego w artykule 197 par. 1 i 3 Kodeksu karnego, który mówi, że "kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15", a w przypadku czynienia tego własnym dzieciom zaostrza karę do 20 lat więzienia.

Jaki wyrok usłyszał Andrzej B.? -Skazany został na karę łączną 5 lat i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia. Karę odbyć ma w systemie terapeutycznym. Poddać ma się również terapii uzależnień - przekazuje Jarosław Szymczak, asystent rzecznika Sądu Okręgowego w Toruniu.

Andrzej B. przez kilka lat znęcał się nad całą trójka swoich dzieci, a dwie córeczki zaciągał do pokoju i seksualnie wykorzystywał. Piekło rozgrywało
Andrzej B. przez kilka lat znęcał się nad całą trójka swoich dzieci, a dwie córeczki zaciągał do pokoju i seksualnie wykorzystywał. Piekło rozgrywało się na wsi w powiecie chełmińskim. Teraz Sąd Okręgowy w Toruniu ogłosił wyrok dla ojca: 5,5 roku więzienia i łącznie 68 tys. zł do zapłacenie dzieciom za krzywdy. pixabay/Polska Press archiwum

Mężczyzna dożywotnio ma też zakaz zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania prac związanych z edukacja dzieci, opieką nad nimi etc. To obligatoryjny zakaz, który sądy w takich wypadkach muszą wydać.

Poza tym ojciec ma zapłacić swoim dzieciom za krzywdy. Ile? Za znęcanie się - kolejno - 8 tys. zł, znów 8 tys. zł i 2 tys. zł. Natomiast za seksualne wykorzystywanie - każdej z córek po 25 tys. zł. Łącznie to suma 68 tys. zł dla całej pokrzywdzonej trójki dzieci. Wszystko to tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdy. Wyższych kwot poszkodowani mogą dochodzić w przyszłości na drodze cywilnego postępowania sądowego.

Andrzej B. dostał też - znów standardowo - zakazy zbliżania się do pokrzywdzonych oraz kontaktowania się z nimi w jakikolwiek sposób przez okres pięciu lat.

Wyrok jest nieprawomocny i wiele wskazuje na to, że nikogo nie satysfakcjonuje. Wnioski o jego uzasadnienie na piśmie złożyli od razu: prokuratura, prawny pełnomocnik pokrzywdzonych dzieci (miały status oskarżycieli posiłkowych), a także obrońca samego Andrzeja B. - adwokat Michał Wieliński. To prawdopodobnie zapowiada odwołania i ciąg dalszy sprawy przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.

Piekło dzieci na wsi. Bił pasem, rzucał butami, zmuszał do współżycia...

Mała wieś w powiecie chełmińskim. Niezamożny dom. Ojciec zajmujący się pracami polowymi, gospodarskimi - podawali nam śledczy. Matka zajęta głównie domem. Cała rodzina z problemami wychowawczymi - stąd ustanowiony przez sąd rodzinny w Chełmnie kurator zawodowy.

Czytaj więcej artykułów tego autora >>> TUTAJ <<<<

W takim środowisku rozgrywał się koszmar tej trójki dzieci. Jedyne, co określić można dobrym w tej sprawie, to tempo działania prokuratury i sądu w momencie ujawnienia koszmaru.

-Z uwagi na interes dzieci i charakter czynów sprawę potraktowaliśmy priorytetowo - podkreślał prokurator Mateusz Wiśniewski z Chełmna, który prowadził śledztwo. -Zawiadomienie kuratora sądowego wpłynęło 9 maja 2023 roku. Śledztwo już po 4 miesiącach udało nam się zakończyć, gromadząc materiał dowodowy wystarczający do skierowania do sądu aktu oskarżenia przeciwko Andrzejowi B.

Oskarżenie do Sądu Okręgowego w Toruniu skierowano 15 września 2023 roku. Sąd natomiast bez zbędnej zwłoki wyznaczył pierwszy termin rozprawy procesu na 8 listopada br. Bolesny proces potoczył się sprawnie i wyrok zapadł w maju br.

Już sama sucha treść aktu oskarżenia mroziła krew w żyłach. 44-latek oskarżony został nie tylko o wieloletnie znęcania się nad córkami i synem, ale i czyny kazirodcze wobec małych dziewczynek.

Jak znęcał się ojciec? "W ten sposób, że wszczynał awantury, wyzywał pokrzywdzonych słowami powszechnie uznawanymi za obraźliwe, uderzał, bił paskiem skórzanym od spodni, rzucał w pokrzywdzonych butami" - czytamy w akcie oskarżenia.

W okresie od kwietnia 2016 roku do kwietnia 2020 roku natomiast Andrzej B. siłą zaciągał córeczki do pokoju i zmuszał do współżycia. Dziewczynki miały wówczas mniej niż 15 lat - tyle można podać. Według aktu oskarżenia, ojciec w tym okresie wielokrotnie też próbował je zmuszać do tzw. innych czynności seksualnych, ale często dziewczynkom po prostu udawało się uciec z domu.

Gdy córki skończyły 15 lat, ojciec "już tylko" podglądał je w kąpieli - o tym również mowa jest w akcie oskarżenia.

Andrzej B. krzywdził latami dzieci, a co wtedy robiła matka?

Andrzej B. był i pozostaje tymczasowo aresztowany. Przebywał w toruńskiej Beczce. Jego obrońcą, wyznaczonym z urzędu, jest adwokat Michał Wieliński. -Andrzej B. co do zasady nie przyznaje się do winy. Mój klient w szczególności zaprzecza, by dopuścił się wobec córek jakichkolwiek przestępstw o charakterze seksualnym - mówił nam tuż przed procesem adwokat Michał Wieliński.

Gdzie w tym wszystkim była matka? Prokuratura Rejonowa w Chełmnie akt oskarżenia przygotowała w oparciu o mocny materiał dowodowy - zapewniała nas. To m.in. zeznania świadków, ale też opinie i ekspertyzy. Śledczy nie chcieli zdradzać, jaką postawę przyjęła matka dzieci. Wiadomo jednak, że złożyła zeznania jako świadek w całej sprawie i była słuchana przed sądem.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ojciec potwór latami bił dzieci i gwałcił córeczki. Sąd w Toruniu ogłosił wyrok - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska