Ich zwycięstwo to była jedna z większych niespodzianek. Podobnie jak porażka Wigier Suwałki z GKS Tychy 1:2.
- Moim zdaniem niezasłużona, bo Wigry miały dwa słupki, jedną poprzeczkę i ewidentny nieprzyznany rzut karny - twierdzi Jacek Paszulewicz, trener Olimpii. - Rywale przyjadą do nas mocno podrażnieni, bo tak zawsze jest po porażce. Często powtarzam, że zespół trudniej motywować po wygranej. Pracujemy nad tym, by odpowiednio pod względem mentalnym przygotować zespół na mecz, który na pewno będzie dla nas bardzo trudny. Oczekiwania kibiców po wygranej w Sosnowcu mocno poszły w górę. Oczywiście my zrobimy wszystko, by wygrać. Musimy znowu zacząć budować twierdzę z naszego stadionu jak miało to miejsce przez większość rundy wiosennej - dodaje szkoleniowiec.
Tomasz Wełna nowym piłkarzem Olimpii Grudziądz.
Można przypuszczać, że w składzie Olimpii będą jakieś zmiany, bo trener Paszulewicz przyzwyczaił, że nie przywiązuje się do nazwisk i dobiera piłkarzy do konkretnego rywala. Szkoleniowiec ma komfort wyboru, bo ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy.
- Pracujemy nad tym, by zaskoczyć rywala, zarówno pod względem personalnym, jak i taktycznie - zapewnia opiekun biało-zielonych. - Zarówno Wigry, jak i my, to takie zespoły, w których najważniejszy jest kolektyw, a nie jednostki. Nic tak nie sprzyja rozwojowi niż rywalizacja. Po za tym to najlepszy bat na zawodników - dodaje.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
Warto pojawić w sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Piłsudskiego i dopingować piłkarzy. Wsparcie im się bardzo przyda. A poza tym warto podziękować za wygrany mecz w Sosnowcu. Na dodatek będzie można zobaczyć nową "Bandę z Grudziądza" jak określa się piłkarzy Olimpii.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU