Olimpia Grudziądz - Unia Swarzędz 2:2 (1:2)
Bramki: Kacper Jarzec (36), Filip Karmański (88) - Marcin Szeibe (52), Jakub Czapliński (72).
Olimpia: A. Olszewski - Sikorski, Mich, Rogala - S. Olszewski, Kurowski, Owczarek, Warcholak - Jarzec, Amarildo, Winsztal.
Kibice jeszcze dobrze się nie rozsiedli, a gospodarze grali już w osłabieniu. Hubert Mich sfaulował jednego z rywali wychodzącego na czystą pozycję i sędzia ukarał go czerwoną kartką. Jednak nie było widać, że grudziądzan jest mniej na boisku. Do przerwy Olimpia prowadziła, a gola strzelił Kacper Jarzec.
W drugiej połowie miejscowi dali się dwa razy zaskoczyć rywalom i musieli gonić wynik. W końcówce grali już tylko dwójką obrońców i narażali się na kontry oraz stratę kolejnych goli. Ich starania przyniosły efekt. Po asyście Marcina Warcholaka piłkę do bramki Unii skierował Filip Karmański. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
- Trudno ocenić ten mecz, bo z jednej strony przez cały czas graliśmy o jednego mniej i udało się zremisować - zastanawiał się Bogusław Baniak, trener Olimpii. - Z drugiej strony chcieliśmy wygrać i byliśmy tego bliscy. Patrząc jednak z innej mogliśmy przegrać, bo rywale przy stanie 2:1 wyprowadzili kilka groźnych kontr. Reasumując, chyba trzeba być zadowolonym z remisu - podsumował szkoleniowiec.
Biało-zieloni zachowali pozycję lidera. W następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Bałtykiem Gdynia. Spotkanie zaplanowano na piątek (23.09) na godz. 18.
