MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Grudziądz zremisowała z Bałtykiem

(DARK)
Gol Piotra Ruszkula dał drużynie Olimpii zaledwie remis w meczu z Bałtykiem.
Gol Piotra Ruszkula dał drużynie Olimpii zaledwie remis w meczu z Bałtykiem. Fot. Paweł Skraba
Dwie różne połowy rozegrali piłkarze Olimpii. W pierwszej byli wyraźnie lepsi od rywali z Wybrzeża, ale strzelili tylko jednego gola. Po przerwie zagrali gorzej i gdynianie doprowadzili do remisu.

Olimpia - Bałtyk 1:1

OLIMPIA - BAŁTYK 1:1 (1:0)

BRAMKI: Ruszkul (41) - Trochim (73 - karny).
OLIMPIA:_Struski - Kowalski, Kościukiewicz, Brede, Simson - Pawlak, Kryszak - Rusinek (83 Dah), Ruszkul (61 Sulej), Domżalski - Ekwueme.

Żółte kartki: Brede - Adamus. Sędziował:_Krzysztof_Jakubiak (Siedlce). Widzów: 1500.
W ekipie Olimpii, w porównaniu z meczem przeciwko Zawiszy, zaszła dwie zmiany. Przemysława Suleja na środku pomocy zastapił Piotr Ruszkul. Z kolei za pauzującego za żołte kartki Tomasza Rogóża zagrał Krzysztof_Rusinek.

Dla grudziądzan był to ważny mecz. Musieli go wygrać, by nie stracić kontaktu z czołówką tabeli. Z kolei gdynianie nie mogli pozwolić sobie na kolejną stratę punktów, bo mają niewielką przewagę nad strefą spadkową.

Piłkarze Olimpii rozpoczęli w swoim dobrym stylu - od razu zaatakowali rywali.
Szczególnie aktywny był Paschal Ekwueme. Nie tylko próbował zaskoczyć strzałami Dariusza Grubbę, bramkarza Bałtyku (jak w 8. minucie), ale także podawał do lepiej ustawionych kolegów (180 sekund później do Mariusza Pawlaka). Niestety, oba uderzenia w dobrym stylu obrobił bramkarz gdyńskiego zespołu.

W 15. minucie minimalnie obok słupka strzelał Grzegorz Domżalski. Nie minęło kolejne 10 minut, a bliski szczęścia był Ruszkul. Jednak i po jego główce efektowną obroną popisał się Grubba.

W 32. min. bramkarz gdynian znowu był lepszy od Domżalskiego, broniąc jego kąśliwe uderzenie z narożnika boiska.

Jednak w 41. min. grudziądzanie znaleźli sposób na pokonanie Grubby. Ekwueme uciekł obrońcom Bałtyku i znalazł się sam na sam z bramkarzem. Jego uderzenie Grubba jeszcze odbił, ale był bezradny wobec dobitki Ruszkula.

To drugi gol pomocnika Olimpii w rundzie wiosennej dla nowego klubu.

Odmienieni po przerwie

W drugiej połowie oglądaliśmy bardziej wyrównane widowisko. Gdynianie nie mając nic do stracenia zagrali odważniej. Z kolei grudziądzanie nie byli już nastawieni tak ofensywnie i nie stworzyli sobie tyle okazji, co w pierwszych 45 minutach.

Sygnał ostrzegawczy był już chwilę po wznowieniu gry gdy strzelał Michał_Michałek. Potem minimalnie nad poprzeczką uderzał Paweł_Król. Groźnie główkował Michał Benkowski, a strzał Łukasza Nadolnego zablokował Krzysztof Brede.

Nadeszła 73 minuta. Po strzale Wojciecha Trochima piłka trafiła w rękę Pawlaka, a że działo się to w polu karnym, to sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Trochim.
Ten sam zawodnik mógł zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale po jego główce piłkę pewnie złapał_Mateusz Struski. Także w doliczonym czasie Trochim jeszcze raz próbował zaskoczyć bramkarza Olimpii, ale ten był na posterunku.

W samej końcówce jeszcze Domżalski próbował zdobyć bramkę na wagę zwycięstwa, ale uderzył minimalnie obok bramki.

Strata 2 punktów na pewno boli. Jednak można to nadrobić już w sobotę w meczu derbowym z Elaną.

Opinia trenera

Marcin Kaczmarek
Olimpia

- W pierwszej połowie graliśmy jeszcze całkiem poprawnie i udokumentowaliśmy to zdobyciem bramki. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy kilku stałych fragmentów. Po przerwie było już przeciętnie. Stracilismy gola po problematycznym rzucie karny, kiedy piłka była nastrzelona na rękę. Liczyliśmy na więcej, ale nie udało się wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska