Po dwóch porażkach, grudziądzanie muszą zacząć wygrywać, jeśli chcą znaleźć się w play off. Jeśli teraz nie wygrają, to kiedy? W następnych kolejkach - z Gorzovią (gdzie gra Liu Kai po odejściu z Grudziądza), z Ostródą, a zwłaszcza z Drzonkowem i Luckiem Błaszczykiem, może być o wiele trudniej.
Przeczytaj także: Trenerzy Olimpii i Zawiszy po zwycięskich meczach [wideo]
Fakt, że Olimpia/Unia jest 6. w tabeli, a Pogoń przedostatnia, nie oznacza przepaści poziomów drużyn. Mecz będzie wyrównany. Gospodarze słyną z zaciętości i grudziądzan czeka bardzo trudne zadanie.
Niemniej drużynowi mistrzowie Polski nie mogą postawić sobie innego celu, niż wyjazdowe zwycięstwo.
W ekipie Pogoni od kilku sezonów występuje Marek Prądziński, bardzo niewygodny rywal dla Mateusza Gołębiowskiego. Grali ze sobą już kilka razy. "Gołąb" nigdy go nie pokonał.
- Korzystne dla nas byłoby takie ustawienie, żeby się nie spotkali - nie kryje Jerzy Wilmański, wiceprezes Olimpii/Unii. - Jeśli już do ich konfrontacji dojdzie, to może Mateusz przełamie niekorzystny bilans i wygra z nim ten pierwszy raz. Potwierdza się teza, że w tym sezonie w Superlidze nie ma łatwych spotkań. Każdy mecz jest ciężki. Drużyny się powzmacniały.
Oprócz Prądzińskiego, w Poltarexie Pogoni walczą tenisiści z dorobkiem sportowym: Patryk Chojnowski i Jakub Perek. W rezerwie są Adam Dosz i Wojciech Potrykus.
W ekipie Olimpii/Unii wiele zależeć będzie od postawy lidera Bartosza Sucha. W tym sezonie nie doznał porażki.
Trzeci z grudziądzan, Li Bochao, wraca na dobrze znany teren: w minionym sezonie grał w Pogoni, wypożyczony do Lęborka z Olimpii/Unii. Na pewno będzie chciał pokazać klasę.
Początek 8 listopada o godz 18.