ONICO - CHEMIK 3:0
Sety: 25:13, 25:22, 25:20
ONICO: Wrona 5, Buczek 2, Penczew 6, Vigrass 3, Kurek 7, Kwolek 4, Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk 3, Vernon-Evans 8, Brizard 3, Nowakowski 7, Łukasik 5, Jaglarski (libero), Janikowski 2. Punkty: atak - 35, serwis - 5, blok - 13, błędy rywali - 22.
CHEMIK: Karakuła, Lipiński 9, Siwicki 7, Filipiak 13, Kovacevic 2, Akala 4, Kowalski (libero) oraz Bobrowski, Gryc, Lesiuk 1. Punkty: atak - 29, serwis - 2, blok - 5, błędy rywali - 19.
Chemicy przystąpili do meczu bez rozgrywającego Vinhedo oraz środkowego Maksima Morozowa. Brazylijczykowi już w Warszawie odnowił się uraz pleców. Z kolei Białorusin zachorował. Trener Jakub Bednaruk zdecydował się, że prócz nich nie zagra także inny podstawowy środkowy - Michał Szalacha. W tej sytuacji na środku zagrali Patryk Akala i Mateusz Siwicki, a Vinhedo zastąpił Marcin Karakuła. Z kolei Stephane Antiga, trener Onico, mocno zmieniał skład i dokonywał w nim dużo zmian przed każdym setem
Od początku pierwszego seta chemicy byli w defensywie. Mieli wielkie problemy z choćby poprawnym przyjęciem zagrywki rywali. Brak przyjęcia spowodował kłopoty z wyprowadzeniem ataków (nadziali się aż na 6 bloków). Na dodatek bydgoszczanie popełniali sporo prostych błędów. Z tych powodów straty rosły lawinowo i nie dziwi wysoka przegrana.
Druga partia wyglądała inaczej. Poprawiło się przyjęcie i od razu wzrosła skuteczność w ataku. Karakuła nie bał się grać środkiem i dlatego punktowali Akala i Siwicki. Od wyniku 15:15 znowu pojawiły się błędy: ataku i przyjęcia, po których chemicy stracili 4 punkty z rzędu. Ale podopiecznych Bednaruka to nie załamało, bo zniwelowali straty do "oczka" (21:22). Niestety, w końcówce byli gorsi od warszawian.
W trzecim secie było podobnie jak w drugim. Do pewnego momentu chemicy toczyli wyrównaną walkę, ale w decydujących momentach nie mieli argumentów, by przechylić szalę wygranej na swoją stronę.
Bydgoszczanie na razie zajmują 11. lokatę w tabeli. Ale czy zostaną na tej pozycji będzie wiadomo po sobotnim meczu Cuprum Lubin - Warta Zawiercie.