https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja nie oponuje, będzie patrzeć na ręce

Maria Eichler
Burmistrz Arseniusz Finster z listem od rady  przedszkola
Burmistrz Arseniusz Finster z listem od rady przedszkola Aleksander Knitter
Wczoraj radni 20 głosami zadecydowali o zamiarze likwidacji samorządowych przedszkoli. Tylko Józef Kołak wstrzymał się od głosu.

Przed dyskusją Mirosław Janowski, przewodniczący Rady Miejskiej odczytał list od rady przedszkola "Bajka", do którego dołączono 142 podpisy rodziców protestujących przeciwko przekształceniu.

Burmistrz grozi palcem

Gwałtownie na list zareagował burmistrz Arseniusz Finster. Wyraził żal, że nie został zaproszony na posiedzenie rady rodziców. Pytał o kworum na posiedzeniu tego ciała, kwestionował sposób podpisywania się rodziców na liście, bo z jego "dochodzenia" wynikało, że nie wszyscy wiedzieli, co podpisują. - Nauczyciel nie może wykorzystywać czasu pracy do informowania o tym, że jest jakiś protest - mówił. - Nie można "grać" rodzicami. Powinny być otwarte zebrania, na których można byłoby podyskutować. Nie prowadzę w tej sprawie śledztwa, ale będę wymagał odpowiedniej postawy od nauczycieli. Za to, co zrobili, nie spotkają ich represje.

Burmistrz, odnosząc się do merytorycznych wątpliwości zawartych w liście, zapewniał, że część nauczycieli przedszkoli będzie mogła przejść do szkół. Przypominał, że wszystko jest jeszcze możliwe, gdy chodzi o model przekształcenia. Planowane są wizyty m.in. w Szczecinku i Kwidzynie, by podpatrzeć tam funkcjonujące niepubliczne placówki. Finster ma nadzieję, że opłaty nie wzrosną, a przedszkola będą ze sobą konkurować swoimi ofertami. Ubolewał, że nauczyciele stracą przywileje wynikające z Karty Nauczyciela.

Tu ekonomia, a tu człowiek

Marcin Wenta z opozycyjnego klubu WFS podkreślił, że ekonomia dyktuje takie rozwiązania i nic dziwnego, że wywołują one emocje, bo prywatyzacja budzi lęk. - Apelujemy o uczciwe przekształcenie - mówił. - Deklarujemy pomoc w negocjacjach.

Andrzej Mielke w imieniu klubu ChRS przypomniał, że akcjonariat pracowniczy funkcjonuje w Polsce od lat. Ponieważ w Chojnicach działań w tej sferze zaniechano, więc teraz problem się pogłębia. A klub już złożył wniosek do komisji ds. społecznych, by pomogła najuboższym rodzinom. Będzie też monitorować proces przekształceń.

Józef Kołak, przyznając, że nie da się uciec przed prywatyzacją, podzielił obawy załóg przedszkoli. - To nic dziwnego, że grupy zawodowe bronią swoich interesów - mówił. - Patrzę z troską na pracowników, nie tylko nauczycieli. A Piotr Pawlicki upominał się, by przed wielką ekonomią na pierwszym miejscu był człowiek.

W głosowaniu 20 radnych było za, jeden wstrzymał się od głosu.

Obrady obserwowała szefowa ZNP, Elżbieta Zielińska. Nie zabierała głosu na sesji, ale w kuluarach powiedziała nam, że jest zdziwiona, iż miasto chce od razu sprywatyzować wszystkie przedszkola. - Może warto by jednak zostawić jedno czy więcej publicznych - stwierdziła.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska