Ośrodek Hodowli Zwierząt w Pyszące działa pod Śremem od kilku lat. Mieszkają tam małpy, tygrysy, antylopy, pumy, oryksy szablorogie, magoty, małpy sajmiri, lemury katta i inne gatunki zwierząt, które zazwyczaj można oglądać w ogrodach zoologicznych.
W czwartek rano pojawili się tam policjanci, przedstawiciele fundacji zajmujących się ochroną zwierząt oraz dyrektorka poznańskiego zoo.
- Moim zadaniem było ocenić stan zwierząt, a ten jak mówiłam jest fatalny - mówi Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego zoo. Jako przykład podaje lamparty perskie, które mają tak niewiele miejsca na wybiegach, że leżą na własnych odchodach.
Na czym polegają działania policji?
- Trwa inwentaryzacja zwierząt. Zwierzęta, które są w najgorszym stanie będą w pierwszej kolejności przetransportowane do zoo w Poznaniu. Informacje o nieprawidłowościach docierały do nas z różnych środowisk. Po tym co tu zastaliśmy możemy wstępnie powiedzieć, że mogło dochodzić tu do naruszeń m.in. w ustawie o ochronie zwierząt, o ochronie przyrody - mówi Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Na razie wszystkie działania prowadzone są w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom.
Więcej: Ośrodek Hodowli Zwierząt w Pyszące. Zwierzęta żyły w okropnych warunkach
W ostatniej chwili uratowano tysiąc psów i kotów
Źródło: STORYFUL / x-news