Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pakość. Po remoncie drogi na Lechowo nic się nie zmieniło. Tiry nadal jeżdżą przez centrum miasta

(FI)
Migawka z protestu mieszkańców Pakości
Migawka z protestu mieszkańców Pakości Fot. Dominik Fijałkowski
- Nasza nowa obwodnica, to wielki niewypał. Ciężarówki nadal będą jeździć przez Pakość - żalili się wczoraj mieszkańcy, którzy na znak protestu blokowali przez godzinę drogi w centrum miasta.

Kilkudziesięcioosobowa grupa pakoszczan od czternastej do piętnastej spacerowała po przejściach dla pieszych na drogach krajowych numer 251 i 255, przebiegających przez Rynek. Nad bezpiecznym przebiegiem protestu czuwała policja.

Pod egidą stowarzyszenia

Akcję zorganizowało Stowarzyszenie Mieszkańców Pakości na Rzecz Walki z Nadmiernym Ruchem Pojazdów Ciężarowych, Hałasem i Ochrony Nieruchomości.

- Obiecywano nam, że jak zostanie wyremontowana droga na Lechowo, to problem tirów zniknie. Powiat włożył w remont grube miliony. Szosa przystosowana została nawet do pięćdziesięciotonowych ciężarówek, ale te ciągle pchają się przez centrum Pakości - stwierdził Edward Tryszczyński, prezes stowarzyszenia.

Pakoszczanie są przekonani, że wystarczy odrobina dobrej woli, przeanalizowanie map drogowych, zmiana oznakowania i ciężarówki zaczną omijać ich miasto.

- Decyzję musi podjąć marszałek województwa. Ślemy więc do niego pisma, a on raz odpowiada, że widzi możliwości dokonania zmian organizacji ruchu, a innym razem odpisuje, że nie widzi możliwości - dodaje prezes.

Obwodnica do kitu?

Za kilka dni oddana zostanie w Pakości mała obwodnica. Zdaniem uczestników protestu, na pewno nie wyprowadzi ona ciężarówek poza centrum. - To nie jest obwodnica, tylko zwykła lokalna droga. Będą tam poważne ograniczenia tonażu. Typowa jezdnia dla samochodów osobowych - usłyszeliśmy.

Nieco innego zdania jest burmistrz Pakości, Wiesław Kończal. Owszem, tak jak mieszkańcy uważa, że w mieście jest za duże natężenie ruchu, ale podkreśla, że obwodnica powinna przyczynić się do poprawy sytuacji.

- Wykonywane były badania, z których wynika, że przez centrum przejeżdża trzynaście tysięcy aut, z czego tiry stanowią tylko dwanaście procent. Na obwodnicę chcemy więc przenieść ruch pojazdów osobowych tych, które stanowią większość - komentuje włodarz.

Kończal mówi, że pakoski problem może jedynie rozwiązać budowa dużej obwodnicy. Zaraz dodaje jednak, że miasta na wydatek rzędu 60-70 milionów nie stać.

Domy pękają

Wczorajsza blokada była już drugą zorganizowaną przez stowarzyszenie. Pierwsza odbyła się kilka lat temu.

- Protestujemy, oni obiecują, a nam od tych tirów ściany w domach pękają. Mieszkam przy Rynku, pod numerem drugim. Ostatnio, jak przejeżdżała ciężarówka, to mi półka ze ściany spadła i szklanki się pobiły - opowiadała wczoraj mieszkanką Pakości.

Dziś w miejscowym ratuszu odbędzie się spotkanie drogowców, władz miasta i przedstawicieli stowarzyszenia. Pakoszczanie liczą, że usłyszą propozycje dotyczące wyprowadzenia tirów z centrum miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska