Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palikot pozostanie Palikotem

Rozmawiał Jacek Deptuła
Rozmowa z prof. Januszem Golinowskim, politologiem z UKW w Bydgoszczy
Prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
Prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy archiwum

Prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
(fot. archiwum)

- Wczorajszy kongres partii Palikota to był show w amerykańskim stylu. Forma przerosła treść?
- Niewątpliwie mamy nowe opakowanie, ale zawartość nadal jest ta sama. To walka o sprawy obyczajowe, kwestia legalizacji marihuany, obrony praw mniejszości seksualnych. Moim zdaniem to pozostanie głównym credo ideowym Twojego Ruchu.

- Palikot epatował tezą, że jego ruch w dwa lata dokonał w Polsce rewolucji.
- W przypadku Palikota zdecydowanie bardziej chodzi o pijar, tworzenie wizerunku aniżeli skuteczność polityczną. To rzeczywiście jego silna strona, co pokazał choćby wczoraj. A co do rewolucji… Najdelikatniej mówiąc to gruba przesada. Rewolucja się dokonuje na naszych oczach, to prawda, ale praktycznie w każdym kraju, postępuje i u nas, i u sąsiadów, i w Europie. Jego partia istotnie kierowała polityczne ostrze głównie w kierunku Kościoła, ale patrząc na sondaże i najróżniejsze komentarze, niezbyt to się udawało. Problem ma o wiele większy zasięg i jest głębszy, aniżeli przekonuje Palikot.

- Profesor Jan Hartman, jedna z nowych twarzy partii Palikota twierdzi, że Twój Ruch nie będzie ugrupowaniem radykałów. Wierzy pan w to?
- Patrząc na niektórych nowych członków i sympatyków Twojego Ruchu - Hartmana właśnie, Siwca czy Kalisza - można by tak sądzić. Ale znając samego Janusza Palikota musimy mieć ogromne wątpliwości. Przecież on nie przestanie być skandalistą i szołmenem. Palikot najczęściej działał według schematu - skandal i później powolne wycofywanie się. Jednak ten scenariusz już się zużył. Palikot zapewne nie jest w stanie zmienić swojej natury i stać się politykiem umiarkowanym, jak usiłował zaprezentować się wczoraj.

- Z niewielu nowości, o których wczoraj mówił, zaskakująca jest propozycja tzw. emerytur obywatelskich i likwidacji ZUS.
- Palikot nie jest odkrywczy, bo coraz częściej się o tym mówi, ale taki pomysł w żaden sposób nie rozwiąże problemu polskich emerytów! To system funkcjonujący np. w Kanadzie zakładający, że każdy obywatel, bez względu na to czy kiedykolwiek pracował, ma prawo do świadczeń emerytalnych. Są one stosunkowo niewielkie i finansuje je budżet państwa. Problem w tym, że Polska i Kanada to dwa różne światy i nie potrafię sobie wyobrazić skutków bałaganu, jaki powstałby po wejściu w życie takiej ustawy. Do jakiego pułapu można podnosić wiek emerytalny i jak długo można udawać, że młodzi ludzie przestaną uciekać za granicę? Co z Polakami w wieku przedemerytalnym? Tak liberalne podejście w fatalnej sytuacji demograficznej kraju przyniosłoby jeszcze większy chaos w finansach państwa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska