Rarytasem w Michalinie jest półgęsek. - U nas, w Michalinie, to obowiązkowa potrawa - dodaje pani Ludwika. - Często podawano też pieczoną gęś faszerowaną. Można ją było przyrządzić np. z jabłkami i kapustą. Chętnie dodawane były też do tej świątecznej potrawy śliwki. Tak przyrządzoną gęś okładano ziemniakami.
Co mistrzyni kuchni przygotowuje na wigilijny wieczór?
- Na stole znajdzie się karp smażony, obowiązkowo barszcz, do tego pierogi z kapustą i grzybami. I ciasta - makowiec i piernik - wylicza.