Wczoraj Zbigniew Ziobro przedstawił swój plan zapobieżenia powrotowi do zbrodni przez tych ludzi. To lekarze psychiatrzy mieliby decydować, czy teoretycznie wolni już ludzie powinni nadal pozostać w zakładzie zamkniętym. Jednak ten pomysł jest nie do obrony - skazany po zakończeniu kary jest człowiekiem wolnym i nikt nie ma prawa przedłużać pobytu w więzieniu ani karać za to samo po raz drugi. Więc co można zrobić?
Przeczytaj także:Aresztowano ich w lesie pod Bydgoszczą za morderstwo, którego nie popełnili
Najlepszy jest chyba pomysł ministra Jarosława Gowina, by w uzasadnionych przypadkach sąd mógł orzec przymusowe leczenie psychiatryczne. Część z uwięzionych jeszcze zabójców nie kryje, że wróci do zbrodni. Z drugiej strony nie chce mi się wierzyć, że 38-milionowe państwo nie jest w stanie rygorystycznie kontrolować stu byłych przestępców. Ale problem nie jest tylko ściśle techniczny, lecz polityczny. Zawsze Zbigniew Ziobro może zyskać kilka procent poparcia.
Czytaj e-wydanie »