Od siedmiu lat fotografuje anonimowo. Pokazuje dzikie zwierzęta. To jego pasja, którą teraz pokazał na swojej pierwszej wystawie w Sępólnie.
Wystawa fotograficzna „Dziki świat”, na której znajduje się 30 zdjęć, pokazuje długie godziny ślęczenia z aparatem i czatowania na zwierzęta: ptaki, ssaki, chociaż jak sam autor podkreśla, najbardziej fascynują go duże ssaki. W ciągu roku najbardziej czeka na rykowisko i zimę, by zasadzić się i czekać w czatowni.
- Łatwiej spotkać mnie w krzakach w lesie niż wśród ludzi. Jestem typowym samotnikiem. Fotografowanie to moja pasja. Cały swój wolny czas poświęcam na to. Potrafię czasami 12 godzin dziennie przesiedzieć z aparatem i czaić i się na materiał zdjęciowy. Mieszkam na wsi, więc siłą rzeczy otoczony jestem zwierzętami. Gdzie nie spojrzę, tam z jednej strony podejdą sarny, z drugiej przylecą jakieś ptaki - opowiadał Paweł Wróblewski, dodając: - Zawsze jednak te zdjęcia robiłem anonimowo. Dopiero pani Grażyna Kędzierska, dyrektorka sępoleńskiej biblioteki, zaproponowała wystawę na wernisażu naszej wspólnej znajomej.
Ekspozycję można oglądać w Centrum Aktywności Społecznej jeszcze do końca października, ale inne fotografie autora można obejrzeć na stronie internetowej autora http://dzikiswiat.pl.a