Projekty mają zostać dofinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
W specyfikacji urzędnicy napisali: "O wsparcie w ramach konkursu mogą ubiegać się kościoły i związki wyznaniowe (...) prowadzące działalność statutową w obszarze pomocy społecznej i opiekuńczo-wychowawczej, na obszarze Diecezji Toruńskiej, w zakresie potrzeb (...) związanych z wyżywieniem i zapewnieniem mieszkania".
Skąd taki wybór? Pomocy udzielają kościoły z terenu całego regionu.
Tomasz Krasicki, naczelnik Wydziału Wyboru Projektów w Departamencie Wdrażania RPO Urzędu Marszałkowskiego informuje, że obszar zawężono, bo jeszcze przed ogłoszeniem konkursu dyrektorzy diecezjalnych Caritas porozumieli się i poparli projekt Caritas Diecezji Toruńskiej.
- Diecezja Toruńska, chce wybudować obiekt usługowo-magazynowy - potwierdza ksiądz Marek Sobociński, szef włocławskiej Caritas. - To się wpisuje także w naszą strategię, dlatego porozumieliśmy się i nie będziemy aplikować w konkursie.
Przeczytaj również: Ksiądz powiedział nam na ucho
Urząd Marszałkowski podaje, że wcześniej rozdawał już unijne środki kościołom. I trafiły one m.in. do Bydgoszczy - na remonty budynków diecezji i seminarium przy ul. Grodzkiej oraz na zagospodarowanie parku Caritas w Olszewce.
Ale w regionie są jeszcze organizacje charytatywne innych wyznań. Działają prężnie.
- Codziennie, aktualnie bez pomocy miasta, żywimy od 180 do 220 bezdomnych i głodnych ludzi - mówi Dagmara Andruszkiewicz z Misji Betezda Centrum Chrześcijańskiego Kanaan (kościół protestancki o charakterze ewangelikalnym). - Kamienica, w której jest stołówka jest w opłakanym stanie. Wali się dach, remont jest konieczny. O środkach unijnych możemy tylko pomarzyć. Znalazłam nabór do konkursu na stronie urzędu. Nie rozumiem, dlaczego mówi się tam o terenie diecezji, odnosząc się do innych wyznań.
Rozczarowany jest też Krzysztof Brandt, prezes stowarzyszenia "Nasza Betania" Kościoła Bożego w Chrystusie w Bydgoszczy: - Chcemy uruchomić centrum kryzysowe dla ludzi zagubionych. Gdyby była możliwość uzyskania funduszy z unii, od razu złożylibyśmy projekt.
Zobacz też: Stereotypy są z obu stron - Kościoła i niewierzących
Zapytaliśmy w urzędzie, czy założenia projektu były konsultowane także z kościołami innych wyznań. Odpowiedź była wymijająca:- "Kryteria stanowiące podstawę do określenia warunków konkursu były konsultowane i zaakceptowane w formie uchwały przez Komitet Monitorujący Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego" - napisał Tomasz Krasicki.
Jak się dowiedzieliśmy, prośbę o wyjaśnienia w sprawie naboru projektów wysłał do marszałka Piotra Całbeckiego także prezydent Bydgoszczy.
Czy okaże się, że konkurs to bubel?- Doprowadzić do jego unieważnienia może Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki.
- Możemy podjąć działania dopiero, kiedy otrzymamy skargę organizacji, które np. czują się dyskryminowane - tłumaczy Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.
Do sprawy powrócimy.
Czytaj e-wydanie »