Polonia Warszawa - Basket 25 Bydgoszcz 92:100 (33:23, 24:33, 17:17, 18:27)
Polonia: Pawłowska 24 (2), Wells 16 (1), Williams 10, Masłowska 10 (1), Sklepowicz 5 oraz Berezowska 19 (4), Leszczyńska 7, Batura 1.
Basket 25: Calloway 32 (3), Michałek 25 (5), Radić 16 (4), Zmierczak 9 (1), Hamilton 8 oraz Papiernik 10 (1), Zdrodowska 2, Pawlikowska 0, Świątkowska 0, Sztąberska 0, Maławy 0.
Początkowo nic nie zwiastowało takiego sukcesu. Bydgoszczaki mecz w Warszawie rozpoczęły koszmarnie w defensywie, w 1. kwarcie straciły aż 33 punkty, do przerwy aż 57. Na szczęście w parze szła skuteczność w ataku. Do przerwy Basket 25 tracił do Polonii tylko punkt, bo świetną Keondrię Calloway (14) wsparły w punktowaniu Adelina Radić i Weronika Papiernik.
Po przerwie wciąż Calloway była gwiazdą pierwszej wielkości w tym meczu, ale sama nie zapewniłaby bydgoskiej drużynie wygranej. Druga połowa należała też do Kariny Michałek. Najbardziej doświadczona zawodniczka w zespole do przerwy trafiła tylko raz z gry, a potem dołożyła 17 punktów, w tym cztery trafienia z dystansu.
Zwycięstwo w Warszawie oznacza, że Basket 25 nie tylko będzie walczył o utrzymanie, ale może się włączyć w grę o ósemkę i play off.
Energa Polski Cukier Toruń - Ślęza Wrocław 71:94 (22:22, 20:21, 25:29, 4:22)
Energa Polski Cukier: Maweja 17, 7 zb., Sobiech 16 (2), 7 zb., Strong 15, 9 zb., Stankiewicz 14, 6 as., Washington 7 oraz Osowska 2, Boiko 0, Krupa 0.
Ślęza: Held 36 (5), Baker 20, Kurach 14 (1), Pyka 5, Nunn 2 oraz Strautmane 14 (4), Stefańczyk 3, Mielnicka 0.
W Toruniu było odwrotnie: ostatnia kwarta będzie się śnić po nocach „Katarzynkom”. Tylko dwa trafione rzuty z gry i dużo błędów w obronie zamieniły ten bardzo wyrównany przez trzy kwarty mecz w bardzo wysokie zwycięstwo Ślęzy, prowadzonej przez kapitalną Alexę Held (10/16 z gry).
Energa Polski Cukier kończyła mecz bez trenera Elmedina Omanicia,który na początku 2. połowy zarobił dwa faule techniczne i został odesłany do szatni. To już czwarta z rzędu porażka toruńskiego zespołu, a trzecia w domowej hali.
