Zaraz po sparingu Olimpii z Widzewem Łódź (0:2, wynik i relacja dziś na str. 16) pomocnik grudziądzan Mariusz Kryszak dołączył do drużyny ekstraklasy GKS Bełchatów, z którą pojechał na zgrupowanie na Cypr.
To już "ostatni gwizdek" dla Kryszaka
- Spodziewaliśmy się tego. Kiedy pierwszy raz chciał odejść do Bełchatowa, zatrzymaliśmy go. Był nam wówczas wręcz niezbędny - tłumaczy prezes Jacek Bojarowski - został, bardzo pomógł drużynie. Teraz sprawa odżyła. Nie odbieramy mu szans na występy w ekstraklasie. Nie zatrzymujemy na siłę. Jak wiadomo, z niewolnika nie ma pracownika. Zresztą to dla Kryszaka "ostatni gwizdek", aby grać w najwyższej lidze. Pewnie, zawsze żal dobrego zawodnika, ale teraz mamy kim go zastąpić.
Z drugiej strony to pewna nobilitacja klubu, kiedy GKS Bełchatów, który zajął 5. miejsce w ekstraklasie po rundzie jesiennej, stara się o zawodników z grudziądzkiej Olimpii! Mariusz Kryszak po obozie na Cyprze będzie chciał już zostać w Bełchatowie.
Kompleksów piłkarze, ani działacze Olimpii mieć nie muszą, skoro sparingi z grudziądzanami chcą odbywać kluby ekstraklasy. - Nie miałem powodów do wstydu, a wręcz siedziałem zadowolony podczas sparingu z Widzewem, gdyż w pierwszej połowie nasza drużyna toczyła partnerską walkę - komentuje prezes Bojarowski - Oczywiście, w drugiej połowie Widzew umiał wykorzystać sytuacje na bramki, ale jakiejś przepaści między walczącymi drużynami nie widziałem. Płynie z tego wniosek, że ciężką pracując, rozwijając talent, można stać się partnerem nawet dla najlepszych. Nasi piłkarze podbudowali się. Mimo porażki w sparingu przekonali się, że zawodnik z ekstraklasy to też tylko człowiek i można go ograć.
Właśnie takie sparingi mają sens. Grudziądzcy szkoleniowcy uważają, że lepiej rozegrać mecz kontrolny z drużyną ekstraklasy i przegrać, biorąc z tego pożyteczną lekcję, niż pokonać 5:0 słaby zespół, nie ucząc się niczego.
Brzykcy w Zielonej Górze. Zagra przeciwko naszym
Z szeregów Olimpii ubyli niedawno zawodnicy, którzy wypracowali sobie mocne pozycje w nowych klubach.
Na przykład Marcin Brzykcy, który odszedł do Zdroju Ciechocinek, już po pół roku przeniósł się do Unii Janikowo. Teraz pozyskała go Zielona Góra, gdzie Brzykcy rozegra (7 maja) mecz przeciwko Olimpii Grudziądz, w wiosennej rundzie II ligi.