https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki Tucholanki Tuchola przegrały w Gdyni. Strzelała Karolina Orłowska

(PUB)
Kinga Murawska (z lewej) wyrasta na pierwszego strzelca drużyny.
Kinga Murawska (z lewej) wyrasta na pierwszego strzelca drużyny. fot. Piotr Pubanz
Piłkarki Tucholanki przegrały w zaległym spotkaniu drugiej ligi w Gdyni z Checzem. Aż trzy gole tucholankom zaaplikowała niedawna koleżanka z zespołu Karolina Orłowska.

TABELA:

TABELA:

1. Checz Gdynia 10 27 44-14
2. Victoria Sianów 10 27 57-8
3. KKP II Bydgoszcz 10 24 30-10
4. Juvenia Stargard 10 19 36-23
5. Tucholanka Tuchola 10 16 27-37
6. GSS Grodzisk Wlkp. 10 10 19-40
7. Luzino 10 10 17-47

Checz - Tucholanka 5:2 (1:0)
Bramki: Orłowska 3 (6, 58, 77), Bańkowska (61), Bartosik (66) - Natalia Miszke (56), Kinga Murawska (73).TUCHOLANKA: Łabicka - Nierzwicka, Krueger, Weber (73. Scheffs), Tromska - Śmigel, Miszke, Góral (81. Patyna), Zakrzewska - Wesołowska, Murawska. Trenerzy Marek Zienkiewicz i Piotr Budzyński.

Tucholanki co prawda przegrały, ale po twardej walce, zostawiając po sobie dobre wrażenie. Faworytem spotkania były miejscowe, które dzięki odrobieniu zaległości z rundy jesiennej wdrapały się na fotel lidera.

Tucholanki na pierwszy oficjalny mecz ligowy w tym roku pojechały w mocno zmienionym składzie. Odeszły najbardziej doświadczone dziewczęta (Betcher, Orłowska), doszła utalentowana młodzież (Góral, Zakrzewska, Scheffs, Patyna). Odmieniona Tucholanka na boisku w Gdyni radziła sobie zupełnie dobrze. Jeszcze do 60. minuty remisowała z faworytkami 1:1, ale w tym momencie w krótkim czasie straciła trzy gole i było po zawodach.
Katem tucholanek okazała się Orłowska. Niedawna partnerka z drużyny, która jesienią strzelała jeszcze dla Tucholanki. Tym razem rozbiła swoje koleżanki, trzykrotnie pokonując Łabicką oraz dorzucając jeszcze jedną asystę.

- Pamiętamy jej bramki dla naszej drużyny, więc nie mamy do Karoliny żalu - zapewnia trener Marek Zienkiewicz. - Przegraliśmy w Gdyni po walce. Dziewczyny pokazały niesamowitą determinację i wolę walki, za co mogę tylko podziękować. Bywają takie mecze, kiedy drużyna przegrywa, a mimo to trenerzy są zadowoleni z gry swoich podopiecznych. Tak było właśnie w meczu z Checzem.

Kolejny mecz ligowy Tucho-lanka rozegra 28 kwietnia u siebie z GOSRiT Luzino. Dwa dni później podopieczne Marka Zienkiewicza sparują z Reprezentacją Polski Kobiet Niedosłyszących.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska