W tym sezonie torunianie świetne występy przeplatają słabszymi. te drugi przypadają głównie na wyjazdy. Nie inaczej było w piątek we Wrocławiu - tam lepsza od Apatora okazała się Sparta, choć dwumecz wygrali już torunianie.
Na Stadionie Olimpijskim świetnie radziła sobie trójka seniorów Apatora - Robert Lambert, Patryk Dudek i Emil Sajfutdinow. Wygląda na to, że kłopoty sprzętowe z wcześniejszych meczów mają już za sobą.
- Byłem szybki - potwierdził Sajfutdinow, komentując mecz we Wrocławiu. - To były fajne zawody, wyciągnęliśmy wynik na bonus. Szkoda, że nie wygraliśmy meczu. Tor był dobry do ścigania, ale zarazem specyficzny i dość ciężki. Byliśmy na wyjeździe i nie wszyscy byli w dobrej dyspozycji. Cieszymy się z jedna bonusa, ten punkt na pewno nam się przyda.
Pytany o to, co zawiodło we Wrocławiu, menedżer Piotr Baron odpowiedział stanowczo: - Nic nie zwiodło, plan minimum został wykonany, wywozimy punkt bonusowy. Na tym nam zależało. Oczywiście fajnie byłoby wygrać mecz, ale nie dysponowaliśmy odpowiednią siłą. Jak widać trójka seniorów poukładała już sobie wszystko, teraz walczymy dalej z pozostałymi - dodał.
Kolejny mecz Apator Toruń rozegra na Motoarenie - 28 lipca z Włókniarzem Częstochowa.
SPARTA WROCŁAW - APATOR TORUŃ 48:42
SPARTA: Łaguta 12+1 (1,3,3,2,3), Drejer 0 (-,-,-,-), Kowalski 7+2 (w,2,2,2,1), Bewely 8+1 (1,3,1,3,0), Janowski 10 (3,3,1,1,2), Kowolik 5+1 (2,3,0,0), Krawczyk 4+1 (3,0,1), Andersen 2+1 (0,2,0)
APATOR: Dudek 11+2 (2,2,2,1,3,1), Lampart 2+2 (0,1,1,-,0), Lambert 12 (3,1,3,0,3,2), Przedpełski 2 (2,0,-,-), Sajfutdinow 12+2 (2,w,2,3,2,3), Lewandowski 2+1 (1,1,0,0), Kawczyński 1 (0,1,-)
