- Generalnie idea jest taka, by wzmocnić rolę rodziców w kwestiach związanych z funkcjonowaniem polskiej oświaty - mówił Tomasz Latos, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy. - By rodzice mieli więcej do powiedzenia, jeżeli chodzi o to, jakiego rodzaju propozycje również zajęć dodatkowych dla dzieci w szkołach. Ważne jest, czy rodzice mają pełną wiedzę na temat zakresu tych zajęć oraz tego, na jakiej podstawie są one organizowane.
To Cię może też zainteresować
- Chcielibyśmy i taka jest idea tego projektu obywatelskiego, by rodzice mogli wyrazić swoją opinię: czy popierają takie inicjatywy, czy też sprzeciwiają się im. Uważamy, że takie działania są niezbędne po to, by rodzice mieli pełną kontrolę, co do kształtu edukacji w szkołach - mówił poseł Tomasz Latos na konferencji prasowej w biurze PiS w Bydgoszczy.
Briefing był poświęcony obywatelskiemu projektowi o nazwie "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców". W inicjatywę, która ma doprowadzić do wprowadzenia nowych regulacji dotyczących działania szkół w Polsce, zaangażowana jest również marszałek Sejmu Elżbieta Witek i Jarosław Kaczyński. Założenie jest takie, by projekt powszechnie nazywany "przeciwko seksualizacji dzieci" przekuć w ustawę.
- Mamy wrażenie, że ten projekt obywatelski stara się przeciwdziałać procesowi, który się zaczął. Niejednokrotnie w szkołach pojawiają się organizacje przekazujące różnego rodzaju treści, ale rodzice dowiadują się o tym post factum. Stąd właśnie wsparcie pani marszałek Witek, ale też całego naszego klubu - mówi Piotr Król. - Chcemy, by rodzice mogli wiedzieć wcześniej, kto ewentualnie chciałby do szkoły przyjść i z jakimi treściami.
- To nie jest tak, że teraz ktoś ma coś utrudniać, czy cenzurować. To, co warto podkreślić, tym nadzorem rodziców mają zostać szczególnie objęte treści związane ze światopoglądem albo generalnie z "seksualizacją" - dodaje Król.
Co zmienia projekt "Chrońmy dzieci"?
Zgodnie z założeniami stowarzyszenie lub inna organizacja zamierzająca podjąć działalność w szkole czy przedszkolu przekazuje jej dyrektorowi informację zawierającą: opis dotychczasowej działalności, cele i treści, które mają być realizowane w szkole lub placówce, opis materiałów wykorzystywanych do realizacji tych celów.
Dokumenty te są następnie opiniowane przez radę szkoły i radę rodziców, a o zgłoszeniu informowany jest organ nadzoru (np. kuratorium) i organ prowadzący (np. gmina). Jeśli opinia ta będzie pozytywna, to zajęcia te będą mogły się odbyć, jednak do wzięcia w nich udziału przez dziecko wymagana będzie zgoda rodzica.
Parlamentarzyści PiS w Bydgoszczy dodają, że osoby chcące poprzeć projekt mogą się pod nim podpisywać w biurach poselskich.
