https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Płacili za paliwo, którego nie tankowali, kartą "flota". Po rozliczeniu karty, dzielili się gotówką

ak
Pracownicy formy transportowej płacili za paliwo, którego nie tankowali. Rachunek regulowała firma, a oni dzielili się gotówką z pracownikami stacji paliw.
Pracownicy formy transportowej płacili za paliwo, którego nie tankowali. Rachunek regulowała firma, a oni dzielili się gotówką z pracownikami stacji paliw. Andrzej Muszynski (zdjęcie ilustracyjne)
Kryminalni z Inowrocławia zakończyli aktem oskarżenia sprawę dotyczącą fikcyjnego tankowania paliwa. Dziewięciu podejrzanych usłyszało łącznie 163 zarzuty.

O nieuchronności kary przekonali się mężczyźni zamieszani w proceder polegający na fikcyjnym tankowaniu paliwa. Straty na skutek działania szajki to blisko 700 tys. zł.

- Proceder polegał na tym, że osoba zatrudniona w firmie zajmującej się transportem fikcyjnie tankowała paliwo płacąc kartą "flota" z tym, że samochody w ogóle nie podjeżdżały na stacje - podaje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP Inowrocław. - Pracownicy stacji paliw wykorzystywali system rozliczeń tankowań paliwa i po otrzymaniu zapłaty gotówką dzielili się z osobami, które "realizowały" karty "flota". Firma transportowa otrzymywała faktury do zapłaty za olej napędowy.

Uwikłani w przestępczy proceder byli zarówno pracownicy jednej z firm transportowych, jak i stacji paliw na terenie kraju. Podczas gromadzenia dowodów policjanci z Inowrocławia ustalili, w jaki sposób działali sprawcy, których zasięg obejmował: województwo kujawsko-pomorskie, dolnośląskie i wielkopolskie.

W 25 tomach akt policjanci zebrali materiał dowodowy świadczący o sposobie działania oszustów, osobach wchodzących w skład "szajki", w której działali, jak ustalono, zarówno pracownicy firmy transportowej, jak i stacji paliw. - Śledczy analizowali liczne faktury dotyczące tankowania paliwa, przesłuchali dziesiątki świadków, by doprowadzić do ustalenia roli poszczególnych osób - podaje Drobniecka. - W ponad pół tysiąca przypadkach biegły z dziedziny badania pisma ręcznego musiał ustalić prawdziwość podpisów na fakturach i innych dokumentach.

Ostatecznie 9 osób usłyszało zarzuty polegające na popełnieniu przestępstwa osiągania korzyści majątkowej, poprzez doprowadzanie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd. Za oszustwo grozi kara  pozbawienia wolności do lat 8. Kryminalni, mając pełen obraz procederu przestępczego, w uzgodnieniu z oskarżycielem zakończyli śledztwo. Prokurator sporządził akt oskarżenia przeciwko 9 podejrzanym, którzy oczekują teraz na rozprawę sądową.

Od północy strażacy z naszego regionu mają pełne ręce roboty. Jak dotąd zanotowali ponad 450 interwencji. Zgłoszeń jednak cały czas przybywa.>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl

Niszczycielskie nawałnice w regionie. Kilkaset interwencji s...

INFO Z POLSKI 27.07.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska