O sprawie pisaliśmy wczoraj, po telefonie naszej Czytelniczki. Zbulwersował ją znak zakazu zatrzymywania się i postoju, który Miejski Zarząd Dróg ustawił przed tygodniem na ul. Młodzieżowej (mowa o odcinku między ul. Legionów a PCK).
- Nie możemy parkować przed własnymi domami, to jakiś absurd - mówiła rozżalona kobieta.
Jak się okazało, drogowcy zakaz na ul. Młodzieżowej postawili na prośbę samych mieszkańców. Szybko jednak odezwała się do MZD grupa przeciwników tego rozwiązania. Zażądali oni, aby znak obowiązywał po drugiej stronie ulicy.
Wczoraj odbyło się w tej sprawie spotkanie drogowców z mieszkańcami. -Udało się nam wypracować wspólne stanowisko - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik MZD. - Znak stanie po przeciwnej, południowej stronie ulicy.
Z rozwiązania zadowolona jest nasza Czytelniczka: - Zakaz już zniknął ze strony północnej. Cieszę się, że będziemy mogli normalnie tu parkować. To kolejna rzecz, którą udało nam się wywalczyć. Wcześniej zabiegaliśmy o to, by Młodzieżowa była ulicą jednokierunkową. Teraz najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa pieszym.
Przypomnijmy, że problemem jest mur zajmujący część chodnika. Na rozstrzygnięcie tej sprawy będziemy musieli poczekać do 8 lipca.