Zobacz wideo: Więcej radarów na polskich drogach. Zapłaci za to Unia
Senat przyjął właśnie poprawkę Kodeksu postępowania karnego, która uwzględnia możliwość dochodzenia odszkodowania od państwa przez osoby niesłusznie postawione w stan oskarżenia, bądź też takie, którym postawiono zarzuty, a później oczyszczono z nich.
Projekt ustawy został przygotowany przez Komisję Ustawodawczą. Zakłada - jak czytamy w informacji Senatu - że odszkodowanie i zadośćuczynienie przysługiwałoby także w wypadku niewątpliwie niesłusznego przedstawienia zarzutów lub oskarżenia. To novum, bo obecnie o odszkodowanie mogą ubiegać się osoby niesłusznie skazane, tymczasowo aresztowane lub zatrzymane.
To Cię może też zainteresować
Nie tylko Tomasz Komenda
Jedną z najgłośniejszych spraw w ostatnich latach, w której osoba skazana została uniewinniona po odbyciu długoletniego wyroku, był przypadek Tomasza Komendy.
Mężczyzna został skazany na 25 lat więzienia za gwałt i spowodowanie śmierci 15-latki. W więzieniu spędził blisko 18 lat, choć później okazało się, że jest niewinny. Niesłuszny wyrok zapadł przed wrocławskim sądem, dlatego – gdy rozpoczęła się walka o odszkodowanie i zadośćuczynienie - pełnomocnik mężczyzny wnioskował do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy poza okręg wrocławski. Tak akta trafiły do Opola. Proces w Opolu rozpoczął się ponad 1,5 roku temu. Toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok zapadł 8 lutego - Komenda wywalczył 12 mln zł zadośćuczynienia i ponad 800 tys. odszkodowania za czas spędzony za kratami.
Projekt, do którego właśnie przychylił się Senat, przewiduje, że we wszystkich wymienionych wypadkach roszczenia przedawniałyby się po 3 latach. Bardzo istotne były tu uwagi Rzecznika Praw Obywatelskich, który wskazał - jak to ujęto w komunikacie Senatu - że "zdarzające się wypadki wieloletniego utrzymywania wobec podejrzanych lub oskarżonych osób stanu oskarżenia lub w stanie po przedstawieniu zarzutów są szczególnie dotkliwe, gdy dotyczą osób prowadzących działalność gospodarczą, wykonujących zawód zaufania publicznego lub pełniących funkcje państwowe. Choć osoby te nie są formalnie karane i objęte domniemaniem niewinności, narażone są na szereg negatywnych konsekwencji prowadzonego przeciwko nim postępowania karnego".
- Sam fakt niesłusznego postawienia zarzutów czy niesłusznego oskarżenia może wyrządzić szkodę i krzywdę, za co władza powinna ponieść odpowiedzialność – uważa Adam Bodnar.
Wieloletnie utrzymywanie stanu oskarżenia czy przedstawienia zarzutów może prowadzić do wyrządzenia znacznych szkód o charakterze materialnym, rodzinnym i moralnym.
"Jest to szczególnie jaskrawe, gdy chodzi o osobę wykonującą zawód zaufania publicznego albo prowadząca działalność gospodarczą. Gdy zarzuty dotyczą np. policjantów, komorników, czy pracowników zajmujących wysokie stanowiska w służbie cywilnej, mogą oni być zawieszeni w czynnościach" - zaznacza RPO dodając, że "trzeba też się wtedy liczyć z ograniczeniami w kandydowaniu na określone stanowiska. Za najbardziej dotkliwą konsekwencję uznaje się utratę społecznego zaufania i dobrego imienia."
