Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpalacz z toruńskiego Rubinkowa oskarżony

Łukasz Fijałkowski
Fot. sxc
28-letni Artur Sz. z Torunia odpowie przed sądem za podpalenie drzwi na klatce schodowej swoich sąsiadów. Mężczyźnie grozi nawet osiem lat więzienia.

Przypomnijmy, że w nocy z 24 na 25 grudnia ub.r. policjanci zostali wezwani do pozornie typowej interwencji, dotyczącej zakłócania ciszy nocnej w jednym z wieżowców na toruńskim Rubinkowie.

Funkcjonariusze uciszyli rozbawione towarzystwo i odjechali. Właściciel mieszkania do którego zapukali mundurowi, postanowił jednak sam rozprawić się z sąsiadami za to, że wezwali policję.

Podpalił drzwi

Pijany wyszedł na stację lukoil na skrzyżowaniu ul. Szosa Lubicka i Ligii Polskiej i kupił benzynę. Wracając do domu rozlał ją pod drzwiami sąsiadów i podpalił. Zapach dymu na klatce schodowej obudził na szczęście mieszkańców bloku, którzy nie czekając na przyjazd strażaków, sami zaczęli gasić ogień.

Na szczęście drzwi wejściowe do mieszkania były podwójne. Spaliły się tylko te od zewnętrznej strony klatki schodowej.

Gdy strażacy gasili jeszcze ogień, pod blokiem jak gdyby nigdy nic, pojawił się pijany podpalacz i zaczął grozić ponownym podpalaniem mieszkania. Oczywiście za to, że rodzina nasłała na niego policję.

Zatrzymany i aresztowany

Gdy udało się opanować pożar, sprawą agresywnego mężczyzny zajęła się policja. Został zatrzymany na 48 godzin. W tym czasie policjanci zgromadzili wystarczająca liczbę dowodów, by za pośrednictwem prokuratury, złożyć do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie dla podpalacza.

Wymiar sprawiedliwości przyjął wniosek. Nie było bowiem wątpliwości, że zatrzymany może spełnić groźby.

- Już raz pokazał na co go stać - mówi Maciej Rybszleger, z-ca szefa toruńskiej Prokuratury Rejonowej Toruń- Wschód. - Za kratkami zostanie do 24 marca.

Stanie przed sądem

Teraz czeka na rozprawę. Do sądu trafił akt oskarżenia, w którym prokuratura zarzuca mężczyźnie zniszczenie drzwi sąsiadów i klatki schodowej, groźby karalne i podpalenie.
Mężczyzna przyznał się do winy. Twierdzi jednak, że nie pamięta gróźb ponownego podpalenia mieszkania, bo był pod wpływem alkoholu.

Artur Sz. nie był wcześniej karany. Grozi mu od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska