https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokaz zespołowej gry Anwilu. Asseco pokonane [wideo]

Tomasz Froehlke
Anwil pokazał, że gra całym zespołem.
Anwil pokazał, że gra całym zespołem. Piotr Kieplin
Anwil pokazał, że gra całym zespołem, nawet gdy nie ma Chamberlaina Oguchiego (wróci do gry za około 10 dni), a Dawid Jelinek jest tak skutecznie pilnowany, że rzucił połowę punktów ze swojej średniej. Ale i tak był bliski triple-double, bo do 15 pkt. dołożył 9 asyst i 6 zbiórek.

Anwil Włocławek - Asseco Gdynia 82:76 (20:16, 17:20, 22:16, 23:24).
Anwil: Jelinek 15 (3), Dmitriew 12 (4), Skibniewski 7, Diduszko 7, Bristol 6 oraz Stelmach 16 (3), Tomaszek 10, Łączyński 7 (1), Kukiełka 2.
Asseco: Hickey 21, Frasunkiewicz 14 (4), Matczak 9 (1), Szczotka 6, Parzeński 6 (1) oraz Kowalczyk 13 (2), Kaplanovic 6, Morozow 1, Czerlonko 0, Jankowski 0.

W rewelacyjnie spisującym się Asseco zabrakło Przemysława Żółnierewicza (kontuzja kostki), który miał pilnować Jelinka. Ale i tak Piotr Szczotka z Filipem Matczakiem zrobili, co mogli.

Zobacz: 5. kolejka TBL. Anwil Włocławek - Asseco Gdynia [zdjęcia, wideo]

To był prawdziwy mecz walki. Anwil popełnił aż 19 strat, a Asseco 15. Ale włocławianie wygrali zbiórkę 37-28, ale przede wszystkim asysty - 21-13. To nie tylko zasługa Jelinka, ale również Roberta Skibniewskiego (5), który w najważniejszej, ostatniej kwarcie zdobył 5 pkt. i Kamila Łączyńskiego (4), który miał także 3 przechwyty.

Tak naprawdę, to cały zespół był bohaterem tego meczu. Jeszcze nie było tak, że wszyscy którzy się pojawili na parkiecie, zdobywali punkty. Świetny mecz zagrali Fiodor Dmitriew (4/5 za 3, 6 zbiórek), Piotr Stelmach (6/8 z gry), Robert Tomaszek (5/6 z gry), Bartosz Diduszko (5/5 za 1, 8 zbiórek) i Kervin Bristol (3/5 z gry. 7 zbiórek), a Grzegorz Kukiełka harował w obronie.

Anwil w trzeciej kwarcie prowadził już różnicą 13 pkt., ale na 2 minuty przed końcem już tylko 72:71 po dwóch akcjach Matczaka.

Potem najważniejsze akcje wykonywał Skibniewski - najpierw rzucił pewnie dwa wolne, a potem trafił spod kosza. Dwa wolne trafił Szczotka, ale rewelacyjną asystę od Jelinka wykorzystał Stelmach. Sebastian Kowalczyk trafił jednego wolnego, ale piłkę zebrał Szczotka. Rzut za 3 pkt. Przemysława Frasunkiewicza okazał się niecelny.

I to już była gra na rzuty wolne. W ostatnich sekundach dwukrotnie trafił Diduszko a po razie Skibniewski i Jelinek.

Anwil ma bilans 4-1 i jest w ścisłej czołówce tabeli. Kolejny mecz gra w niedzielę w Koszalinie.

[b]Konferencja prasowa (cz. 2) - Trener Tane Spasev i Sebastian Kowalczyk po meczu - na następnej stronie

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska