MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci uratowali zaginionego 11-latka. Był zziębnięty i przemoczony

kad
Krzysztof Kapica/ zdjęcie ilustracyjne
Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Policjanci z Torunia i Włocławka wczoraj szukali zaginionego 11-latka. Jan Stołpiec oddalił się z ośrodka i ostatni raz widziany był o godz. 8 rano, jak szedł w stronę ulicy Hurynowicza w Toruniu.

Zaginął 11-letni Janek z Torunia. Trwają poszukiwania

Mundurowi ustalili, że chłopiec po godz. 17 wysiadł z pociągu na włocławskim dworcu. Wszystko wskazywało na to, że mógł on piechotą udać się do swego rodzinnego domu oddalonego od Włocławka o prawie 30 kilometrów. - Pora i pogoda nie sprzyjały poszukiwaniom - mówi nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Było ciemno, zimno i padał deszcz. Każda chwila była niezwykle ważna.

Pierwszą osobą, która odnalazła poszukiwanego chłopca był jeden z pracowników ośrodka. To on zauważył leżącego na polu 11-latka i krzyknął w kierunku policjantów, którzy znajdowali się kilkanaście metrów dalej. - Dziecko było wycieńczone, zziębnięte, bez kontaktu - opisuje Marczak. - Zostało przeniesione do samochodu wychowawcy, a tam funkcjonariusze okryli go kocem termicznym. Po pewnym czasie chłopiec został przeniesiony do domu, przebrany w suche, ciepłe ubrania, a opieką medyczną objęła załoga karetki pogotowia.

Z pewnością szybkie i sprawne działanie włocławskich mundurowych uratowało życie chłopca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska