https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjant z Nakła uratował życie starszej kobiecie, choć ryzykował własnym zdrowiem. Przeszedł po barierkach do jej mieszkania

(ea)
Sierżant Arkadiusz Lemke z nakielskiej policji nie po raz pierwszy uratował ludzkie życie
Sierżant Arkadiusz Lemke z nakielskiej policji nie po raz pierwszy uratował ludzkie życie Materiały policji
Policjant z Nakła, sierż. Arkadiusza Lemke uratował życie starszej kobiecie, mimo że narażał swoje zdrowie. Nie był to pierwszy raz, gdy funkcjonariusz pospieszył z pomocą.

W poniedziałek po godz. 23 dyżurny nakielskiej komendy odebrał telefon od mieszkanki jednego z bloków. Kobieta była zaniepokojona i obawiała się o zdrowie swojej sąsiadki, która nie reagowała na na pukanie do drzwi. Tymczasem z mieszkania słychać było włączone radio. Kobieta poprosiła o przyjazd patrolu.

Na miejsce natychmiast pojechali sierż. Arkadiusz Lemke i st. sierż. Rafał Skieresz. Policjantom jednak również nikt nie otwierał drzwi. Wówczas sierż. Arkadiusz Lemke szybko przeanalizował rozkład mieszkań i ustalił, że mieszkanie zgłaszającej znajduje się bezpośrednio nad mieszkaniem jej sąsiadki, która mogła potrzebować pomocy. Bez chwili wahania, mimo iż zgłaszająca mieszkała na trzecim piętrze, przeszedł przez barierki i zeskoczył piętro niżej.

Okazało się, że w mieszkaniu 79-latki było uchylone okno. Policjant otworzył je i dostał się do środka. Zobaczył siedzącą na fotelu seniorkę. Kontakt z kobietą był utrudniony, była ona widocznie osłabiona i zdezorientowana. Przybyły na miejsce zespół medyczny zdecydował, że 79-latka wymaga hospitalizacji i przetransportował kobietę do placówki medycznej.

Sierż. Arkadiusz Lemke zapytany, czy czuje, że zrobił coś wyjątkowego, odpowiedział krótko: „taka praca”.

Nie dalej jak tydzień wcześniej ten sam policjant, przechodząc pomiędzy balkonami na innym blokowisku, przyszedł na czas z pomocą 48-latce, która również wymagała hospitalizacji.

Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jaro
A co będzie jak spadnie i wyląduje na wózku inwalidzkim??? Kto mu będzie płacił rentę i odszkodowanie za wypadek??? Przecież wystarczyło wezwać straż pożarną z długą drabiną i po problemie...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska