Polomarket Sportino Inowrocław sprawił niespodziankę

MKS - SPORTINO 69:87 (19:30, 11:26, 21:14, 18:17)

MKS: Szczypka 13 (2), Wołoszyn 12 (2), Morawiec 8 (2), Grochowski 5 (1), Zieliński 2 oraz Zmarlak 12 (2), Kulikowski 11, Piechowicz 3, Zawadzki 2, Wójcik 1.
SPORTINO: Han 21 (2), Kukiełka 11 (1), Zabłocki 6 (1), Cywiński 4, Wierzbicki 0 oraz Adamczewski 20 (6), Strzelecki 12, Jankowiak 6, Ustarbowski 5, Rychłowski 2.

Zawodnicy z Zagłębia Dąbrowskiego rzadko przegrywają we własnej hali. W tym sezonie ulegli jedynie Rosie Radom (pod koniec października). Pozostałe dziesięć spotkań rozstrzygnęli na swoją korzyść.

Inowrocławianie znakomicie rozpoczęli spotkanie. Po 180 sekundach wygrywali już 11:4. W 1. kwarcie zdołali wypracować 11-punktową zaliczkę (30:19). Znakomicie w tym okresie grali Grzegorz Kukiełka (8 pkt.), Jonathan Han (5) i Dariusz Cywiński (4). Wśród gospodarzy zagrożeniem był jedynie Michał Wołoszyn (7).

Wiadomości - Inowrocław

Goście bardzo dobrą grę kontynuowali w kolejnych 10. min. W 2. kwarcie Dawid Adamczewski trafił trzy razy z dystansu. Han dorzucił dwie trójki. Z wolnych celnie rzucali Maciej Strzelecki i Jędrzej Jankowiak. Kujawianie trafili przed przerwą 20 z 28 rzutów z gry. Wygrali 1. połowę aż 56:30.

Wysokie prowadzenie uśpiło zawodników Polomarketu. Po zmianie stron przez pięć minut nie potrafili skierować piłki do kosza. W tym czasie stracili aż 15 punktów (56:45), głównie po rzutach Łukasza Szczypki i Krzysztofa Morawca.

Inowrocławianie szybko opanowali nerwy. Od stanu 58:48 zdobyli 7 punktów pod rząd (Han 4, Adamczewski 3) i ponownie uzyskali bezpieczną przewagę (65:48). Zabłocki celną "3" zakończył nerwową dla gości 3. kwartę (71:50).

W ostatniej części meczu podopieczni Saszy Krutikowa kontrolowali już wydarzenia na parkiecie. Świetną grę kontynuował Adamczewski (6/9 za 3, 4 asysty), który wrócił już do formy sprzed pobytu w szpitalu oraz Han (7/10 z gry, 6 zbiórek, 6 as.).

Sportino było lepsze w każdym elemencie. Wygrało walkę na tablicach (32:30), grało tez bardziej zespołowo (18:13). Przede wszystkim jednak w drugim kolejnym meczu utrzymali dobrą skuteczność.