MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polscy koszykarze siódmi na MŚ. Mógł być finał

(jp)
Polscy 18-latkowie z dwoma zawodnikami z naszego regionu nie przynieśli wstydu. Za kilka tygodni we własnej kategorii wiekowej będą faworytami w mistrzostwach kontynentu.

Polacy doskonale rozpoczęli turniej na Łotwie. Cztery zwycięstwa w sześciu meczach grupowych rokowały nadzieje na jeszcze większą niespodziankę niż przed rokiem w Hamburgu. Ostatecznie finisz okazał się mniej udany. Jednak nawet klęska z Amerykanami (obrońcy trofeum) w batalii o miejsca 5-8 nie może zatrzeć dobrego wrażenia.

Polakom na Łotwie zabrakło nieco szczęścia. Gdyby Argentyna w ostatniej akcji meczu grupowego z Brazylią nie trafiła z dystansu i nie doprowadziła do dogrywki, którą potem dwoma punktami wygrała, to nasz zespół w grupie zająłby trzecie miejsce. Wtedy o półfinał nie musiałby grać z Litwą i rewelacyjnym Valanciunasem, ale ze słabszą Chorwacją. A w półfinale czekałaby Argentyna, którą nasi koszykarze już pokonali...

W tej kategorii wiekowej losowanie i rozstawienie mają kluczowe rozstawienie. To nie przypadek, że w półfinałach znalazły się dwie ekipy, które Polacy wcześniej spokojnie ograli (Rosja i właśnie Argentyna).
Nie medal był jednak celem Polaków na tej imprezie. Nie tylko zresztą z tego powodu, że byli na Łotwie najmłodszym zespołem. Trener Jerzy Szambelan już po ubiegłorocznym wicemistrzostwie świata do lat 17 powtarzał, że medale w młodzieżowej koszykówce zdobywa się "przy okazji", a najważniejsze jest wychowanie zawodników, którzy pociągną w przyszłości seniorską kadrę. Postępy Ponitki, Karnowskiego czy Michalaka świadczą, że ten cel realizowany jest doskonale.

Na Łotwie młodzi Polacy po raz kolejny potwierdzili, że są jedyną reprezentacją koszykarką w naszym kraju, która nie obawia się żadnej drużyny na świecie. To efekt nie tylko wyjątkowej generacji koszykarskiej, ale całej organizacji sztabu i zaplecza drużyny, które w niczym nie odbiegają się najwyższych standardów na świecie.

Jak ocenić dwóch reprezentantów naszego regionu? Bez Przemysława Karnowskiego z Torunia nie ma tej kadry. Na Łotwie zmagał się z drobnym urazem ścięgna achillesa. W sumie nie wypadł źle, choć zbiórek na koncie powinien mieć chyba więcej. Dla włocławianina Michała Pietrzaka to był debiut na takiej imprezie. Wychodził z ławki z konkretnymi zadaniami, stąd nie warto patrzeć jedynie na jego statystyki.

Teraz spokojnie można czekać na mistrzostwa Europy 18-latków, które za dwa tygodnie rozpoczną się we Wrocławiu. To jest najważniejsza impreza dla tej drużyny.

Wyniki
Polska - USA 47:84 (11:19, 10:17, 11:23, 15:25). Polska: Michalak 13 (2), Niedźwiedzki 10, Karnowski 8, Grochowski 7 (1), Gielo 6, Koelner 3 (1), Grzeliński 0, Spica 0, Pietrzak, Szymkiewicz 0
Polska - Chorwacja 82:70 (18:26, 20:20, 22:11, 22:13). Polska: Karnowski 29, Michalak 23 (2), Grochowski 12 (1), Szymkiewicz 6, Niedźwiedzki 4, Gielo 4, Bonarek 2, Spica 2, Koelner 0, Grzeliński 0.

NASI NA ŁOTWIE
Przemysław Karnowski
(Katarzynka Toruń) - 27,3 min, 13,2 pkt., 6,2 zbiórki.

Michał Pietrzak
(TKM Włocławek) - 7,5 min, 0,8 pkt., 1,8 zbiórki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska