Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier po klęsce w Lidze Mistrzów. Machowski: To rywal chciał bardziej wygrać

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Polski Cukier Toruń - Hapoel Unet Holon
Polski Cukier Toruń - Hapoel Unet Holon brak
Dwa pierwsze mecze napełniły kibiców optymizmem, trzeci sprowadził na zimę. Polski Cukier Toruń dosta surową lekcję europejskiej koszykówki od Hapoelu Holon.

- Nienawidzę przegrywać. Straciliśmy 63 punkty w pierwszej połowie i to z pewnością nie było zakładane w przygotowaniach do tego meczu. Nie mieliśmy rytmu od początku meczu, pozwalaliśmy rywalom trafiać rzut za rzutem - ocenia Sebastian Machowski.

Szkoleniowiec zwraca uwagę na podejście mentalne obu zespołów w tym meczu. - Holon przegrał cztery kolejne mecze przed przyjazdem do Torunia i mam wrażenie, że dużo bardziej chciał wygrać. Była duża różnica w tym, jak koszykarze podeszli do tego spotkania. Możemy teraz jedynie analizować, jak zagraliśmy i co możemy zrobić lepiej w kolejnych meczach.

Jak bumerang wraca kwestia wzmocnień. Kołdra jest ewidentnie za krótka bez Karola Gruszeckiego (będzie pauzował jeszcze dwa miesiące) i Damiana Kuliga (wypadł na miesiąc). - Do tej pory nie było możliwości podpisania kontraktu z nowym graczem. Kontuzje są częścią sportu, ale właśnie centra wyjątkowo trudno zastąpić - podkreśla Machowski.

Brak dwóch podstawowych graczy nie może być jednak jedyną wymówką. Polski Cukier był fatalnie przygotowany do tego meczu i od pierwszych minut gracze sprawiali wrażenie, jakby nie wiedzieli jak mają reagować w defensywie.

- To był bardzo ofensywny mecz, ale to my pozwoliliśmy na to rywalom, którzy w każdej kwarcie zdobywali po 30 punktów. Wszystko im wpadało do kosza. Zaczęliśmy mecz bardzo źle i trudno było odnaleźć później agresję. Brakowało komunikacji w obronie, każdy grał po swojemu, a to nie mogło zadziałać - mówi Bartosz Diduszko.

ZAWÓD W ARENIE TORUŃ. POLSKI CUKIER TORUŃ ZAGRAŁ BEZ OBRONY - RELACJA, ZDJĘCIA

Można się teraz zastanowić, jaki wpływ na wynik i styl gry zespołu miały ostatnie zmiany w sztabie drużyny. Do eliminacji z Karhu, a także meczów w grupie z Baxi Manresą i SIG Strasbourg skauting rywala wykonywał Rafał Frank. Potem przeniósł się do Polpharmy, skąd dostał atrakcyjniejszą finansową ofertę. Jego obowiązki przejął Jacek Szczechowiak, który dopiero uczy się tego fachu.

Hapoel w Toruniu ustanowił punktowy rekord w historii Ligi Mistrzów, żadna drużyna do tej pory nie straciła 122 punktów. Co ciekawe, Polski Cukier z kolei poprawił punktowy rekord polskiej drużyny w tych rozgrywkach, ale na pewno nikt w klubie nie będzie się tym chwalił.

Na pocieszenie gospodarzom pozostało kilka ciekawych indywidualnych występów. Kyle Weaver zagrał odważniej w ataku, Alade Aminu dobrze nieźle spisał się w roli podstawowego środkowego, choć w obronie nie dorasta do pięt Damianowi Kuligowi. Chris Wright ze średnią 10,3 asyst ulokował się na czele najlepszych podających rozgrywek. Amerykanin był zresztą autorem historycznego osiągnięcia. Jest pierwszym graczem Ligi Mistrzów, który zaliczył double-double w trzech pierwszych meczach sezonu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska