Stevan Milosević jest od dłuższego czasu na cenzurowanym. Wielu kibiców domaga się wymiany środkowego i ma wiele racji. Czarnogórzec gra bardzo nierówno, momentami wręcz bardzo słabo. W ataku niewiele pomaga drużyny, oczekiwano także nieco więcej niż średnio 6 zbiórek na mecz.
Były w Toruniu plany wzmocnienia tej formacji, klub nawet znalazł bardzo dobrego gracza z przeszłością w NBA. Ostatecznie jednak plany porzucono z powodów finansowych.
- Mówiłem, że mamy odłożone środki na ten cel, ale niestety wciąż rosnący kurs dolara, ale także wyższe koszty korzystania z hali pochłonęły część oszczędności - przyznaje Ryszard Szczechowiak, dyrektor sportowy Twardych Pierników. - Dlatego roszada na poszczególnych pozycjach dojdzie do skutku tylko w wypadku sprzedaży jakiegoś gracza, a to nie jest takie proste. Zwłaszcza w przypadku zawodników wysokich, których w tym okresie jest bardzo mało na rynku. Na dziś mamy skład zamknięty - dodaje.
W ten sposób jedynym zimowym nabytkiem klubu jest Tomasz Śnieg. Pozyskany z Czarnych Słupsk rozgrywający nie zagra jednak znowu w ten weekend przeciwko Turowowi Zgorzelec. Wciąż przechodzi rehabilitację po kontuzji pachwiny.