Przed rokiem rywalizacja tych dwóch drużyn należała do najciekawszych w rundzie zasadniczej. Do ostatniej kolejki trwał wyścig o ostatnie miejsce w play off. Ostatecznie zajął je Trefl dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań.
Teraz sytuacja zmieniła się diametralnie. Polski Cukier jest pewny walki w play off i walczy nawet o drugie miejsce w rundzie zasadniczej. Trefl jest trzeci od końca i już dawno stracił szanse na coś więcej w tym sezonie.
Trudno się jednak dziwić, bo drużyna straciła swoich liderów. Jeden z nich, Michał Michalak, gra teraz w Toruniu, Paweł Leończyk trafił do Szczecina. W dodatku ostatnio drużyna straciła swojego lidera z tego sezonu. Tyreek Duren przeniósł się do Petrolina AEK Larnaka z Cypru, jego miejsce zajął tańszy Anthony Ireland. Zadebiutował w przegranym meczu z Polfarmeksem Kutno, ale na przeciętnym poziomie (7 pkt, 3/10 z gry).
Trefl do tej pory wygrał tylko pięć spotkań i zdecydowanym fawprytem tego meczu jest Polski Cukier. Torunianie mocno zyskali na pewności siebie po pokonaniu mistrzów Polski z Zielonej Góry w ostatnią niedzielę.
Trener Jacek Winnicki przestrzega jednak przed lekceważeniem teoretycznie słabszego rywala. - Musimy zejść na ziemię. Mamy często problemy z zespołami niżej notowanymi i teraz już musimy koncentrować się na wyjazdowym meczu w Sopocie. Nie możemy zmarnować tego zwycięstwa, musimy utrzymać koncentrację - mówi szkoleniowiec.
Teraz liczy się każde zwycięstwo. Do końca rundy zasadniczej zostało już naszej drużynie tylko sześć spotkań. Te kluczowe Polski Cukier rozegra jeszcze z bezpośrednimi konkurentami: w Słupsku, Radomiu oraz u siebie z Anwilem Włocławek.