https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Toruń wygrał po raz ósmy [zobacz wideo, zdjęcia]

Joachim Przybył
Stevan Milosević w 21 minut miał 5/7 z gry, 6 zbiórek oraz po 3 asysty i straty.
Stevan Milosević w 21 minut miał 5/7 z gry, 6 zbiórek oraz po 3 asysty i straty. Sławomir Kowalski
To nie był wybitny mecz Polskiego Cukru, ale takie też trzeba umieć wygrywać. Torunianie ograli Trefla Sopot i umocnili się w czołówce Tauron Basket Ligi.

POLSKI CUKIER TORUŃ - TREFL SOPOT 82:69 (23:19, 20:19, 17:17, 22:14)

POLSKI CUKIER: Gibson 22 (5), Kornijenko 16 (1), 8 zb., Milosević 13, 6 zb., Wiśniewski 10, 5 zb., 6 as., Michalak 9 (1) oraz Cummings 7 (1), Sulima 3, Perka 2, Michalski 0.

TREFL: Duren 20, 5 as., Majok 10, 10 zb., Bilinovac 8 (2), Kulka 8, Dutkiewicz 5 (1) oraz Stefanik 10 (2), Śmigielski 8 (1), Dzierżak 0, Stefański 0, Motylewski 0.

Przewaga gospodarzy długo nie była rozstrzygająca, bo nie potrafili utrzymać poziomu w defensywie. Prawdziwą tragedią były zbiórki, sopocianie ze swoich 18 zbiórek aż 11 zaliczyli w ofensywie przed przerwą. Goście ratowali się rzutami z dystansu, których oddali w 1. połowie aż 14. Straty w ten sposób zmniejszali Josip Bilinovac i Rafał Stefanik. Trener Jacek Winnicki miał także spore zastrzeżenia do reagowania obrońców na akcje dwójkowe, burę zbierał zwłaszcza Maxym Kornijenko.

Początek drugiej połowy to wreszcie kilka dobrych minut. Agresja w ataku, skuteczność i precyzja w ofensywie. Po czwartej "trójce" Gibsona Polski Cukier prowadził w 23. minucie 53:38.

Krótko trwała radość na trybunach, bo to było ciągłe falowanie. Trener Trefla Zoran Martić poprosił o przerwę i w kolejnych minutach to Trefl wykonał cztery skuteczne akcje z rzędu (53:46).Świetnie w tej kwarcie zagrał zwłaszcza Duren, który łatwo ogrywał Gibsona i zdobył w tym czasie 12 punktów.

Winnicki wściekał się przy ławce i bez przerwy rotował składem. Ofensywa kompletnie się załamała, indywidualne akcje były nieskuteczne wobec coraz lepszej defensywy Trefla. Pod koniec kwarty przewaga stopniała do zaledwie 2 pkt (57:55).

W ostatniej kwarcie Winnicki przypomniał sobie o Miloseviciu. To był dobry ruch, środkowy trafił (w sumie 6 pkt), dobrze popracował w obronie. Drugim bohaterem był ciężko pracujący w każdej części parkietu Łukasz Wiśniewski, który zdobywał ważne punkty w końcówce.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piernik
Wystarczy, że Gibson i Wiśniewski zaczną grać zespołowo i takie mecze będą rozstrzygane w pierwszej kwarcie.
Należy zwrócić uwagę, że Cukier zrobił przewagę gdy Gibson i Cummings siedzieli na ławce czyli obaj nie są niezastąpieni a wręcz przeciwnie w tym meczu (i nie tylko tym) byli dla drużyny balastem. Bez nich gra wyglądała bardzo dobrze szczególnie gdy Wiśniewski pohamował strzeleckie zapędy i zaczął grać dla zespołu.
Dziwi jakieś szczególne przywiązanie trenera i dyrektora do "amerykańskiej" koszykówki. Jak widać oglądanie po nocach NBA nie wszystkim wychodzi na dobre.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska