Na ostatniej sesji dyrektorka domu kultury Aleksandra Wegner, szefowa biblioteki Maria Kołata oraz kierowniczka domu kultury w Sypniewie Lidia Kopczyk szczegółowo relacjonowały, co działo się ich placówkach w minionym roku. Biadoleniom na ceny węgla i gazu nie było końca, ale dyrektorka Aleksandra Wegner przypomniała, że choć ledwo starcza jej na opał i płace, musiała kupić nowe oświetlenie,a w placówce w Sypniewie konieczny jest remonty sufitu, bo może się zdarzyć, że komuś spadnie kawał gruzu na głowę. I choć radni długo słuchali sprawozdań, nie padł żaden wniosek, aby kulturze dołożyć. Oczywiście pieniędzy.
Posłuchali, ale nie dołożyli
Tekst I Fot. Marietta Chojnacka

Na zdjęciu Lidia Kopczyk, szefowa domu kultury w Sypniewie prezentuje kroniki
Biedna, zapracowana, ale honorowa i wypłacalna - tak można powiedzieć o więcborskiej kulturze.