Przypomnijmy, Leon Skórzewski uważa, że majątek nie powinien zostać objęty dekretem Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (z 6 września 1944 roku) o przeprowadzeniu reformy rolnej. Interweniował w tej sprawie m.in. w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy, ale bezskutecznie. Przełom nastąpił gdy Leon Skórzewski zwrócił się do ministra rolnictwa. Ten przyznał mu rację i uznał, że zabytkowy kompleks ma wrócić w ręce potomków.
Właścicielem kompleksu jest terenowy oddział Agencji Nieruchomości Rolnych w Bydgoszczy, który odwołał się od tej decyzji. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie najpierw wstrzymał wykonanie decyzji, aż w końcu na posiedzeniu 12 stycznia br. podtrzymał stanowisko ministra.
Mieczysław Ruszkowski p.o dyrektora ANR poinformował, że agencja wystąpiła o uzasadnienie decyzji. Wtedy, kiedy ją otrzyma wystąpi jeszcze do Naczelnego Sądu Administracyjnego.