Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebny znak drogowy

Alicja Wesołowska
szkolnictwo.pl
W środku miasta kierowcy jeżdżą pod prąd, bo nie zauważają znaku na ulicy Kilińskiego. Mieszkańcy boją się, że dojdzie do wypadku.

Kilińskiego jest jednokierunkową ulicą w centrum Golubia-Dobrzynia. U jej wlotu stoi odpowiedni znak. Niestety, nie każdy zwraca na niego uwagę.

- Mieszkam niedaleko i niejeden raz widziałem, jak kierowcy jeżdżą pod prąd - mówi pan Grzegorz. - Owszem, znak jest, ale nie rzuca się w oczy.

Miejscowi wiedzą, jak poruszać się po ulicy, ale przyjezdni mają z tym kłopot. - Zwłasza w okresie letnim, kiedy przyjeżdżają do nas turyści, problem staje się widoczny - mówi Krystian Kozłowski. Razem z Wiolettą Kozłowską pracuje w pizzerii na Kilińskiego, ma więc dobry ogląd sytuacji.

- Takie sytuacje zdarzają się często - przyznaje. - Kierowcy wjeżdżają, po czym zawracają na parkingu pobliskiej restauracji i wyjeżdżają pod prąd.

Dlatego mieszkańcy apelują o dodatkowy znak. Problem ten poruszono nawet na sesji Rady Miasta. - Postaramy się, żeby znak zakazujący zawracania jak najszybciej stanął w tym miejscu - obiecał Roman Tasarz, burmistrz miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska