https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat mogileński. Sprawdziliśmy w jakich warunkach mieszkają bezpańskie psy złapane w Strzelnie

utrzymanie schroniska. Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
Schwytane na terenie gminy Strzelno psy trafią do przytuliska, przy oczyszczalni ścieków
Schwytane na terenie gminy Strzelno psy trafią do przytuliska, przy oczyszczalni ścieków Fot. Agnieszka Nawrocka
Od lat mówi się o konieczności utworzenia w powiecie mogileńskim profesjonalnego schroniska dla zwierząt. Kończy się niestety na mówieniu, że taka placówka powinna powstać.

Kojce muszą wystarczyć

W gminie Strzelno trafiają do przytuliska, które kilka lat temu powstało przy oczyszczalni ścieków. Tu dla zwierząt przygotowano kilka kojców. Niektórym miłośnikom zwierząt, takie rozwiązanie problemu się nie podoba.

- Aż żal patrzeć w jakich warunkach żyją psy w strzeleńskim przytulisku - mówi nasza Czytelniczka, która uskarża się na los czworonogów. - Tak nie powinno być!

Sprawdziliśmy jak żyje się psiakom w przytulisku. Zwierzęta mają przyzwoite warunki - mają budy, jedzenie i picie.

Ale faktem jest, że bezpańskie psy powinny przebywać w profesjonalnym schronisku, gdzie fachowo zajęliby się nimi wyszkoleni pracownicy.

Na utrzymanie wszystkich psów Zarząd Gospodarki Komunalnej dostaje co miesiąc z ratusza tysiąc złotych. Jednorazowo w kojcach przebywa przynajmniej kilka psów. W ubiegłym roku trafiło tu w sumie 25 zwierzaków. Aż 17 z nich znalazło nowych właścicieli. Pracownicy ZGK przyznają, że chcieli nawiązać współpracę z profesjonalnym schroniskiem i za opłatą tam odwozić zwierzaki. W promieniu 100 km żadna placówka nie zgodziła się na odbieranie wyłapanych psów.

Nikt nie chce płacić

Problem z psami ma nie tylko Strzelno. Przytulisko, także przy przedsiębiorstwie komunalnym działa też w Mogilne. W mniejszych gminach nie ma jednak nawet przygotowanych kojców. W Jeziorach Wielkich pracownicy gminy, jeśli złapią wałęsające się zwierzę, o ile jest ono zdrowe, szukają mu nowego domu. Trzy psy wzięła na utrzymanie gmina, pilnują wysypiska śmieci.

W Strzelnie zrodził się ponad rok temu pomysł powołania powiatowego schroniska. W przeszłości odbywały się już spotkania włodarzy gmin. Nie doszło jednak do żadnych konkretnych ustaleń. Powód jest prozaiczny - pieniądze. Żaden samorząd nie kwapi się, aby wyłożyć pieniądze na budowę, a potem na utrzymanie schroniska.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Agnieszka Nawrocka~
W dniu 14.03.2010 o 19:10, ~czytelniczka...~ napisał:

Odpowiadając na list powyżej nie znając mnie i twierdząc że to robię dla własnego poklasku obraża mnie pani. Ja pomagając tym zwierzakom ciesze się z tego, cieszą mnie ich zadowolone pyszczki i merdające ogonki. Nie obchodzą mnie ludzie. Pisząc ze to czy tamto jest ode mnie chciałam zwrócić uwagę na fakt że to powinno być dane przez gminę. Psy mają opiekuna ale go nie interesowało że pies nie ma budy i śpi na betonie. Strzelno ma tyle ludzi, czy ktoś pomyśli o tych zwierzakach? Łatwo jest kogoś osądzać . A co do pani redaktor nie chce pani obrażać ale proszę tam zaglądać częściej. Myśli pani że na oczyszczalni nieraz nietrzymane są psy w zamkniętym pomieszczeniu, są. Mam zdjęcia i widać w jakich warunkach były trzymane. Niedawno był tam ślepy piesek nasz weterynarz powiedział że to przez żółtaczkę. Ja dzwoniąc do naszego weta i pytając się czy ktoś może tego pieska wziąść on na to odp. że tak i że ten piesek widzi a to białe z oczów mu zejdzie. Wzięłam tego pieska do weta do Inowrocławia i okazało się że on nie ma żółtaczki i nie widzi w ogóle i nie odzyska już wzroku. I co pani na to? Szkoła Zawodowa przekazała dla psiaków koce, bardzo się ucieszyliśmy bo zawsze jakieś suche posłanie. Będąc teraz na oczyszczalni widziałyśmy jak docenia się wysiłek innych, koce w rozwalonym kartonie leżą na dworze na śniegu a część z nich pokryta jest psimi odchodami. Dlaczego ich opiekun tak postępuje? Te koce by psiakom starczyły na jakiś czas a tak zostaną wyrzucone. Z tego co wiem to 4gminy się zgodziły na schronisko u nas ale nasz burmistrz nie chce. Schronisko jest kosztowne ale każda gmina dostaje jakieś pieniążki na jego utrzymanie i unia też daje jakieś fundusze. Jak jest schronisko znajdą się też sponsorzy i ludzie którzy zechcą pomóc, można coś zrobić, a jeżeli ktoś chce mieć zysk ze schroniska i bierze pieniążki do siebie to tak się nie da. Muszą być odpowiedni ludzie dla których los zwierząt nie jest obojętny, nie tacy jak obecny opiekun bo wtedy klapa. Co do policji nie zawsze jest ona pomocna bo rok temu na oczyszczalnie przywieziono psa po wypadku, włożono do budy. W ogóle do niego nie przyjechał weterynarz, ja poszłam na policje, policjant zadzwonił do pana Glanca i powiedział że nie przyjedzie bo jest za późno. Ja wcześniej sama do niego dzwoniłam i powiedział mi to samo. A policjant rozłożył ręce. Pies leżał nieruchomo w budzie, oddychał i leżał w własnym kale. Załatwiłam weta z Bydgoszczy,jak przyjechał to była godz 22, było to w sobotę lub niedziele, ale niestety piesek już nie żył. Czy ten psiak musiał się tak męczyć? Gdzie był opiekun który był za to odpowiedzialny. Ten psiak z tego co wiem leżał tam 3dni i 3noce, sam w bólu. A przecież trafił do miejsca w którym powinien otrzymać opiekę. Ja nie chce zwracać uwagi na siebie ale na to jak tam się nieraz postępuje ze zwierzętami. I tak nie jest nam znany los wszystkich zwierząt które tam trafiają. Pewnie że mogły by mieć gorzej, być przywiązane w lesie i zdychać powolną śmiercią, ale powinniśmy myśleć żeby było im coraz lepiej... Każdy chce żyć w dobrych warunkach, zwierzęta też...



Droga Pani
Nigdzie nie napisałam, że robi pani coś dla "poklasku", ani tego nie sugerowałam. Powtarzam jednak - jeśli jest pani świadkiem lub ma pani dowody dręczenia zwierząt to proszę powiadomić o tym organy ścigania.

PS nie jest tak, że jakieś gminy zgodziły się na utworzenie schroniska. Żaden samorząd nie kwapi się, aby taką placówkę wybudować i utrzymywać, nawet jeśli miałoby to być schronisko dla kilku gmin. I sprawę tę kilka razy podnosiłam na łamach "Pomorskiej".
~czytelniczka...~
Odpowiadając na list powyżej nie znając mnie i twierdząc że to robię dla własnego poklasku obraża mnie pani. Ja pomagając tym zwierzakom ciesze się z tego, cieszą mnie ich zadowolone pyszczki i merdające ogonki. Nie obchodzą mnie ludzie. Pisząc ze to czy tamto jest ode mnie chciałam zwrócić uwagę na fakt że to powinno być dane przez gminę. Psy mają opiekuna ale go nie interesowało że pies nie ma budy i śpi na betonie. Strzelno ma tyle ludzi, czy ktoś pomyśli o tych zwierzakach? Łatwo jest kogoś osądzać . A co do pani redaktor nie chce pani obrażać ale proszę tam zaglądać częściej. Myśli pani że na oczyszczalni nieraz nietrzymane są psy w zamkniętym pomieszczeniu, są. Mam zdjęcia i widać w jakich warunkach były trzymane. Niedawno był tam ślepy piesek nasz weterynarz powiedział że to przez żółtaczkę. Ja dzwoniąc do naszego weta i pytając się czy ktoś może tego pieska wziąść on na to odp. że tak i że ten piesek widzi a to białe z oczów mu zejdzie. Wzięłam tego pieska do weta do Inowrocławia i okazało się że on nie ma żółtaczki i nie widzi w ogóle i nie odzyska już wzroku. I co pani na to? Szkoła Zawodowa przekazała dla psiaków koce, bardzo się ucieszyliśmy bo zawsze jakieś suche posłanie. Będąc teraz na oczyszczalni widziałyśmy jak docenia się wysiłek innych, koce w rozwalonym kartonie leżą na dworze na śniegu a część z nich pokryta jest psimi odchodami. Dlaczego ich opiekun tak postępuje? Te koce by psiakom starczyły na jakiś czas a tak zostaną wyrzucone. Z tego co wiem to 4gminy się zgodziły na schronisko u nas ale nasz burmistrz nie chce. Schronisko jest kosztowne ale każda gmina dostaje jakieś pieniążki na jego utrzymanie i unia też daje jakieś fundusze. Jak jest schronisko znajdą się też sponsorzy i ludzie którzy zechcą pomóc, można coś zrobić, a jeżeli ktoś chce mieć zysk ze schroniska i bierze pieniążki do siebie to tak się nie da. Muszą być odpowiedni ludzie dla których los zwierząt nie jest obojętny, nie tacy jak obecny opiekun bo wtedy klapa. Co do policji nie zawsze jest ona pomocna bo rok temu na oczyszczalnie przywieziono psa po wypadku, włożono do budy. W ogóle do niego nie przyjechał weterynarz, ja poszłam na policje, policjant zadzwonił do pana Glanca i powiedział że nie przyjedzie bo jest za późno. Ja wcześniej sama do niego dzwoniłam i powiedział mi to samo. A policjant rozłożył ręce. Pies leżał nieruchomo w budzie, oddychał i leżał w własnym kale. Załatwiłam weta z Bydgoszczy,jak przyjechał to była godz 22, było to w sobotę lub niedziele, ale niestety piesek już nie żył. Czy ten psiak musiał się tak męczyć? Gdzie był opiekun który był za to odpowiedzialny. Ten psiak z tego co wiem leżał tam 3dni i 3noce, sam w bólu. A przecież trafił do miejsca w którym powinien otrzymać opiekę. Ja nie chce zwracać uwagi na siebie ale na to jak tam się nieraz postępuje ze zwierzętami. I tak nie jest nam znany los wszystkich zwierząt które tam trafiają. Pewnie że mogły by mieć gorzej, być przywiązane w lesie i zdychać powolną śmiercią, ale powinniśmy myśleć żeby było im coraz lepiej... Każdy chce żyć w dobrych warunkach, zwierzęta też...
A
Agnieszka Nawrocka
W dniu 21.02.2010 o 15:18, czytelniczka... napisał:

Czytelniczka przez którą wydrukowano ten artykuł nadal ma inne zdanie. Budy o których mowa to 4 z nich są przywiezione przez tą panią, bo psy spały na betonie, koce i słoma to też zasługa naszej czytelniczki która jeszcze raz dziękuje uczniom szkoły zawodowej za zbiórkę. Bo do tej pory ich opiekun nie raczył nawet za nie podziękować. Wode i najgorszą suchą karmę to racja bo mają, ale co tam za opieka. Opiekun raz im sprzątnie a dziesięć razy nie!! Dziurawa buda była przez pół roku, dopiero ta czytelniczka ją sama poobijała. Podobno w zeszłym roku trafiło tam 25psów przez cały rok, a co się dzieje z tymi co nie zostają przyjęte bo nie ma miejsca i nikogo to nie obchodzi, a bezpańskich psów w naszej gminie jest z 5razy tyle. Ta czytelniczka ma ich 6 dla których tam nie było miejsca. Ile razy w dni wolne od pracy opiekun w ogóle do nich nie przechodzi to tego nie wie nikt... Dlaczego gazeta nie pisze prawdy tylko to co chce. Zrobili ładne zdjęcie psa z góry, a ja pokazuje zdjęcia kojcy które powinny być dawno rozebrane a nadal są w nich zwierzęta i jak wyglądają przeważnie kojce... Nikt nie widzi problemu ale problem jest i to duży, a mamy XXI wiek czy tak ma wyglądać życie zwierząt, ostatnio ktoś powiedział że te psy mają lepiej jak u gospodarza, może i tak ale mogą mieć jeszcze lepiej. Ktoś inny mówi to tylko zwierze, ja mówię to aż zwierze, jest tak samo jak my z krwi i kości. Co jest według pani redaktor złą opieką?? Pies który całe lub połowę życia spędza w schronisku powinien mieć jak najlepsze warunki. My ludzie udomowiliśmy zwierzęta i jesteśmy za nie odpowiedzialni. Chory pies u nas musi sobie radzić sam, latem psy w cuchnących kojcach, ze spleśniałym pokarmem, nasz Burmistrz to widział bo mu zaniosłam, zmarszczył się i nic. Czy to jest w porządku? Jest zima -25*, a one były w pustych budach bez słomy czy koca, bez ciepłego posiłku. Bez osoby która je pogłaszcze, przytuli, pies wiszący na kratach konający z bólu, inny pies przywieziony po wypadku włożony do budy zdychał 3dni z nim załatwiłam weterynarza już nie żył. A nasz weterynarz p.Glanc nawet nie raczył do niego przyjechać i ten wet. zajmuje się opieką naszych psiaków teraz, czy jeszcze mam wymieniać? Czy to wszystko według pani redaktor jest w porządku? Gdyby nie było problemu nie dzwoniłabym. Ta pani nawet się zemną nie spotkała, napisała bzdury i ma z głowy. Co do schroniska to w internecie pisało ze cztery gminy się zgodziły i złożyli załatwienie tego na ręce Burmistrza Strzelna ale on nie chce niczego ruszyć...Potrafimy wyrządzić wiele złego, niszczyć świat który jest domem wielu istnień. Skoro tak bardzo potrafimy krzywdzić ludzi, to czemu dziwić się, że aż tak krzywdzimy zwierzęta. Zycie psa obdarowano tylko imieniem, to jedyny zaszczyt jaki dostał od człowieka..


Szanowna Pani
Nikt nie kwestionuje pani zasług dla bezpańskich zwierząt. Proszę jednak nie zarzucać mi kłamstwa, bo obraża mnie pani, nie mając racji. Byłam w schronisku nie zapowiadając wcześniej swojej wizyty. Co zobaczyłam? Biedne porzucone psy, ale mające kojce, budy, jedzenie i picie. Warunki nie są takie jak mają nasze psy w domu, ale są przyzwoite, takie jak w większości schronisk i przytulisk. Pyta pani co jest złą opieką. Według mnie złą opieką jest np. przywiązywanie zwierząt łańcuchami przy budzie, albo przetrzymywanie ich zamkniętych w ciasnych mieszkaniach. Gmina Strzelno tak jak inne gminy w powiecie mogileńskim i ościennych nie potrafi sobie poradzić z bezpańskimi zwierzętami. Dobrze, że ma chociaż przytulisko. Jeśli działa pani na rzecz zwierząt, to wierzę, że zna pani inne, większe miejscowości, które nie mają nawet prowizorycznych schronisk. Nie byłam świadkiem głodzenia czy maltretowania zwierząt, a jeśli byłabym to zgłosiłaby to policji, która ma obowiązek interweniować w takich przypadkach. Wszystkim, którzy są świadkami złego traktowania zwierząt, czy widzą psa "wiszącego na kratach konającego z bólu" radzę właśnie to robić.
a
animals
Rozumiem pani rozgoryczenie. Ale niestety, w całym powiecie mogileńskim nie ma schroniska. Są tylko przytuliska i to tylko w Mogilnie i Strzelnie. Żadna gmina nie zgodziła się na budowę i finansowanie schroniska chociaż wasz burmistrz Matczak o to zabiegał. Po prostu utrzymywanie schroniska przez gminy jest nieopłacalne i dlatego tak się bronią. Wiem coś o tym, bo pracowałam dobrych parę lat w Urzędzie, fakt, że nie w Strzelnie, ale pracowałam, i w moim mieście też schronisko nie powstało. Cieszmy się więc, że chociaż te psy maja opiekę. Odnośnie wypowiedzi mojej poprzedniczki, to uważam, że wielkie ukłony za to, że pomaga zwierzętom, ale z treści wpisu wnioskuję, że robi to dla własnego poklasku, bo cały czas wymienia, co tez nie zrobiła. sztuka jest coś zrobić, a się tym wszem i wobec nie chwalić. Pozdrawiam.
c
czytelniczka...
Czytelniczka przez którą wydrukowano ten artykuł nadal ma inne zdanie. Budy o których mowa to 4 z nich są przywiezione przez tą panią, bo psy spały na betonie, koce i słoma to też zasługa naszej czytelniczki która jeszcze raz dziękuje uczniom szkoły zawodowej za zbiórkę. Bo do tej pory ich opiekun nie raczył nawet za nie podziękować. Wode i najgorszą suchą karmę to racja bo mają, ale co tam za opieka. Opiekun raz im sprzątnie a dziesięć razy nie!! Dziurawa buda była przez pół roku, dopiero ta czytelniczka ją sama poobijała. Podobno w zeszłym roku trafiło tam 25psów przez cały rok, a co się dzieje z tymi co nie zostają przyjęte bo nie ma miejsca i nikogo to nie obchodzi, a bezpańskich psów w naszej gminie jest z 5razy tyle. Ta czytelniczka ma ich 6 dla których tam nie było miejsca. Ile razy w dni wolne od pracy opiekun w ogóle do nich nie przechodzi to tego nie wie nikt... Dlaczego gazeta nie pisze prawdy tylko to co chce. Zrobili ładne zdjęcie psa z góry, a ja pokazuje zdjęcia kojcy które powinny być dawno rozebrane a nadal są w nich zwierzęta i jak wyglądają przeważnie kojce... Nikt nie widzi problemu ale problem jest i to duży, a mamy XXI wiek czy tak ma wyglądać życie zwierząt, ostatnio ktoś powiedział że te psy mają lepiej jak u gospodarza, może i tak ale mogą mieć jeszcze lepiej. Ktoś inny mówi to tylko zwierze, ja mówię to aż zwierze, jest tak samo jak my z krwi i kości. Co jest według pani redaktor złą opieką?? Pies który całe lub połowę życia spędza w schronisku powinien mieć jak najlepsze warunki. My ludzie udomowiliśmy zwierzęta i jesteśmy za nie odpowiedzialni. Chory pies u nas musi sobie radzić sam, latem psy w cuchnących kojcach, ze spleśniałym pokarmem, nasz Burmistrz to widział bo mu zaniosłam, zmarszczył się i nic. Czy to jest w porządku? Jest zima -25*, a one były w pustych budach bez słomy czy koca, bez ciepłego posiłku. Bez osoby która je pogłaszcze, przytuli, pies wiszący na kratach konający z bólu, inny pies przywieziony po wypadku włożony do budy zdychał 3dni z nim załatwiłam weterynarza już nie żył. A nasz weterynarz p.Glanc nawet nie raczył do niego przyjechać i ten wet. zajmuje się opieką naszych psiaków teraz, czy jeszcze mam wymieniać? Czy to wszystko według pani redaktor jest w porządku? Gdyby nie było problemu nie dzwoniłabym. Ta pani nawet się zemną nie spotkała, napisała bzdury i ma z głowy. Co do schroniska to w internecie pisało ze cztery gminy się zgodziły i złożyli załatwienie tego na ręce Burmistrza Strzelna ale on nie chce niczego ruszyć...Potrafimy wyrządzić wiele złego, niszczyć świat który jest domem wielu istnień. Skoro tak bardzo potrafimy krzywdzić ludzi, to czemu dziwić się, że aż tak krzywdzimy zwierzęta. Zycie psa obdarowano tylko imieniem, to jedyny zaszczyt jaki dostał od człowieka..
c
czytelniczka...
Czytelniczka przez którą wydrukowano ten artykuł nadal ma inne zdanie. Budy o których mowa to 4 z nich są przywiezione przez tą panią, bo psy spały na betonie, koce i słoma to też zasługa naszej czytelniczki która jeszcze raz dziękuje uczniom szkoły zawodowej za zbiórkę. Bo do tej pory ich opiekun nie raczył nawet za nie podziękować. Wode i najgorszą suchą karmę to racja bo mają, ale co tam za opieka. Opiekun raz im sprzątnie a dziesięć razy nie!! Dziurawa buda była przez pół roku, dopiero ta czytelniczka ją sama poobijała. Podobno w zeszłym roku trafiło tam 25psów przez cały rok, a co się dzieje z tymi co nie zostają przyjęte bo nie ma miejsca i nikogo to nie obchodzi, a bezpańskich psów w naszej gminie jest z 5razy tyle. Ta czytelniczka ma ich 6 dla których tam nie było miejsca. Ile razy w dni wolne od pracy opiekun w ogóle do nich nie przechodzi to tego nie wie nikt... Dlaczego gazeta nie pisze prawdy tylko to co chce. Zrobili ładne zdjęcie psa z góry, a ja pokazuje zdjęcia kojcy które powinny być dawno rozebrane a nadal są w nich zwierzęta i jak wyglądają przeważnie kojce... Nikt nie widzi problemu ale problem jest i to duży, a mamy XXI wiek czy tak ma wyglądać życie zwierząt, ostatnio ktoś powiedział że te psy mają lepiej jak u gospodarza, może i tak ale mogą mieć jeszcze lepiej. Ktoś inny mówi to tylko zwierze, ja mówię to aż zwierze, jest tak samo jak my z krwi i kości. Co jest według pani redaktor złą opieką?? Pies który całe lub połowę życia spędza w schronisku powinien mieć jak najlepsze warunki. My ludzie udomowiliśmy zwierzęta i jesteśmy za nie odpowiedzialni. Chory pies u nas musi sobie radzić sam, latem psy w cuchnących kojcach, ze spleśniałym pokarmem, nasz Burmistrz to widział bo mu zaniosłam, zmarszczył się i nic. Czy to jest w porządku? Jest zima -25*, a one były w pustych budach bez słomy czy koca, bez ciepłego posiłku. Bez osoby która je pogłaszcze, przytuli, pies wiszący na kratach konający z bólu, inny pies przywieziony po wypadku włożony do budy zdychał 3dni z nim załatwiłam weterynarza już nie żył. A nasz weterynarz p.Glanc nawet nie raczył do niego przyjechać i ten wet. zajmuje się opieką naszych psiaków teraz, czy jeszcze mam wymieniać? Czy to wszystko według pani redaktor jest w porządku? Gdyby nie było problemu nie dzwoniłabym. Ta pani nawet się zemną nie spotkała, napisała bzdury i ma z głowy. Co do schroniska to w internecie pisało ze cztery gminy się zgodziły i złożyli załatwienie tego na ręce Burmistrza Strzelna ale on nie chce niczego ruszyć...Potrafimy wyrządzić wiele złego, niszczyć świat który jest domem wielu istnień. Skoro tak bardzo potrafimy krzywdzić ludzi, to czemu dziwić się, że aż tak krzywdzimy zwierzęta. Zycie psa obdarowano tylko imieniem, to jedyny zaszczyt jaki dostał od człowieka..
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska