Prywatny akt oskarżenia o zniesławienie przeciw pani Paulinie za umieszczenie na sklepowym regale zdjęcia podpisanego jako „klient, który zapomniał zapłacić” miał być rozpatrywany w sądzie wczoraj. Sprawa została umorzona, bo mężczyzna z fotografii nie pojawił się w sądzie, sama oskarżona mówi, że usłyszał wyrok za kradzież, a zdjęcie upubliczniłaby po raz kolejny.
Prowadzi sklep z siostrą
Orzeczenie nie jest prawomocne, ale pani Paulina, która z siostrą prowadzi sklep spożywczy przy ul. Waryńskiego w gdańskim Wrzeszczu po wyjściu z rozprawy nie kryła zadowolenia. Jak tłumaczy ajentka, mężczyzna okradł sklep na kwotę ok. 270 złotych, za co został skazany na grzywnę w wysokości 930 zł grzywny. Miał zabrać stamtąd bez płacenia m.in. grill jednorazowy, kilka kaw i kiełbas pakowanych.
- Jesteśmy bezradne. Mamy około 3-4 złodziei dziennie, jesteśmy okradane na kwotę ok. 1000 złotych miesięcznie. Każde zgłoszenie sprawy na policję kończy się umorzeniem sprawy, a za każdym razem, kiedy idziemy na komendę mamy zapis monitoringu - zastrzega.
Jak mówią policjanci, w ciągu 15,5 miesiąca - od początku 2016 roku w sklepie odnotowali siedem interwencji, z czego cztery dotyczyły kradzieży.
- W dwóch przypadkach policjanci ukarali mandatami karnymi sprawców wykroczeń. W maju 2016 roku w sprawie dotyczącej kradzieży przez dwóch sprawców w wieku 20 i 21 lat artykułów za kwotę około 180 zł policjanci przeprowadzili czynności w sprawie o wykroczenie.
Funkcjonariusze skierowali do sądu wnioski o ich ukaranie. Sąd nałożył na sprawców grzywny.
Karać sprzedawców?
- Mamy tu swoisty konflikt zasad: z jednej strony jest prawo do prywatności i ochrony wizerunku, a z drugiej strony - prawo własności. Można się zastanawiać, czy ktoś naruszający prawo sam nie wyłącza się w związku z tym spod ochrony prawnej?
Tak oczywiście nie jest, bo wciąż przecież przysługuje mu chociażby prawo do adwokata - zastrzega dr Filip Przybylski-Lewandowski, adwokat i filozof prawa, który choć podkreśla, że sprawa wymaga bardziej szczegółowej analizy podaje solidne podstawy sugerujące, że pani Paulina nie powinna zostać ukarana.