Policjanci z toruńskiej komendy, wyjeżdżając z Łysomic, zauważyli w sąsiedniej miejscowości Wytrębowice bardzo gęsty dym nad budynkami. Unosił się na wysokość około 20 metrów.
Wezwano straż pożarną. W gospodarstwie nikt nic nie wiedział. Okazało się, że w pobliskim domu przebywali ludzie, którzy nawet nie wiedzieli, że się pali na ich terenie.
Były to cztery osoby dorosłe i pięcioro dzieci. Policjanci, jeszcze przed przyjazdem straży, pokierowali akcją. Ogień z płonącego stogu i palących się opon przedostawał się już do okolicznych zabudowań. Funkcjonariusze pomogli usunąć maszyny rolnicze, aby udrożnić wjazd i w bezpieczne miejsce wyprowadzić krowy. Po chwili dotarli strażacy i ugasili pożar.
Zobacz także: Ireneusz Kłosowski ze spalonego mieszkania w Grudziądzu: - Wziąłem dziecko pod rękę i uciekaliśmy! [zdjęcia, wideo]
Nie ucierpiał żaden człowiek, ani zwierzę.
Do pożaru doszło w sobotę po południu.
Czytaj e-wydanie »