Wicestarosta śmieje się, że prawie jest gotów sprzedać duszę diabłu, tak bardzo mu zależy, aby kolejne powiatowe drogi były wyremontowane. - Zależy nam na współpracy z wieloma instytucjami i także z nadleśnictwami - mówi Poturalski. - Nie jest tajemnicą, że dobrze się ona układa i życzylibyśmy sobie w starostwie, aby było tak dalej. Możemy liczyć na nadleśnictwa Woziwoda, Trzebciny, Zamrzenica, a także Tuchola.
ZOBACZWilk nie przestraszył się policji, a policjanci - wilka [wideo]
Wszyscy wiedzą, że powiat prowadzi program naprawczy i musi trzymać finanse w ryzach, ale to nie przeszkadza, aby żyć dobrze z przedstawicielami Lasów. - Nadleśnictwo Trzebciny dołożyło nam 100 tys. zł do drogę Śliwiczki - Łąski Piec - wymienia wicestarosta. - Nadleśnictwo Woziwoda - do drogi w Roso-hatce 80 tys. zł.
Poturalski nie chce zdradzać szczegółów, ale trwają rozmowy z nadleśnictwem Zamrzenica i być może, że poprawi się kolejny trakt w gminie Lubiewo. W urzędzie mają plany na przyszły rok. Na przykład myślą o budowie ścieżki rowerowej od Rudzkiego Mostu do Cekcyna. Tam też być może nadleśnictwo wejdzie w montaż finansowy. - Będziemy prowadzić rozmowy, dogadywać się i negocjować, bo to tylko z korzyścią dla nas i danej gminy - dodaje Poturalski. - Wszyscy jeździmy autami.