Okazuje się, że niełatwo jest przeprowadzić sprawy powiązane ze statusem budynków. Dworzec powstał jeszcze w XIX wieku, w związku z tym jest zabytkiem.
Sprawa wpisania do rejestru zabytków ma dynamiczną historię. Poprzedni konserwator zabytków z Gdańska uznał, że niektóre budynki kompleksu dworcowego mogą być wyburzone. Jego następczyni miała całkowicie inne zdanie. Chciała w rejestr wpisać całość kompleksu, włącznie z nawierzchniami i domami wielorodzinnymi, które zostały już przez miasto wykupione aby je wyburzyć. Na placach po nich ma powstać dworzec autobusowy.
Burmistrz Chojnic nie mógł spokojnie czekać na rozwój wypadków. Podjął działania, aby decyzja konserwatora nie była tak restrykcyjna. Jest już sygnał z Gdańska, że będzie powrót do pierwotnych ustaleń.
- Taka wiadomość to miód na moje serce. Możemy kontynuować to, co zaczęliśmy - mówi burmistrz Arseniusz Finster.
Niedługo, lecz nie wiadomo konkretnie kiedy po raz kolejny na dworcu gościć będzie delegacja konserwatorów. Na razie kością niezgody pozostaje zdegradowany budynek noclegowni. Nadaje się tylko do wyburzenia. Nikt nie jest nim zainteresowany, a konserwator chce go zachować.
Tydzień na drogach w regionie pod znakiem wypadków [zdjęcia]
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.