- Strażnicy podczas służby regularnie kontrolowali miejsca przebywania osób bezdomnych. Do straży miejskiej wpływały również zgłoszenia od mieszkańców miasta dotyczące m.in. przebywania tych osób na klatkach schodowych budynków wielorodzinnych - relacjonują strażnicy.
Podkreślają, że bezdomni najczęściej nie chcieli żadnej pomocy. Gdy się na nią decydowali, trafiali do schroniska dla bezdomnych mężczyzn im. Brata Alberta. Tam mogli się ogrzać, zmienić odzież lub się wykąpać. W skrajnych przypadkach wzywana była karetka pogotowia.
Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.