Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próby przypisywania Radia Maryja do Torunia są nadużyciem [wideo, zdjęcia]

Karina Obara
Wielbiciele Radia Maryja zjechali na 23. urodziny "swojej" - jaka ję nazywają - rozgłośni. Rozmodleni, silnie utożsamiają się z tym, co mówi ojciec Tadeusz Rydzyk i z tym, jaki program serwuje im radio. Wśród nich nie ma niedowiarków czy wolnomyślicieli. Są wyznawcy.
Wielbiciele Radia Maryja zjechali na 23. urodziny "swojej" - jaka ję nazywają - rozgłośni. Rozmodleni, silnie utożsamiają się z tym, co mówi ojciec Tadeusz Rydzyk i z tym, jaki program serwuje im radio. Wśród nich nie ma niedowiarków czy wolnomyślicieli. Są wyznawcy. Paweł Skraba
Nie mam nic przeciwko temu, że Radio Maryja mieści się w Toruniu. Nie zgadzam się, by było naszą wizytówką. Tu mieszkają rozmaici ludzie.

Tysiące pielgrzymów zjechało na 23. urodziny Radia Maryja [w...

W niedzielę zwolennicy Radia Maryja świętowali. Zjechali z całej Polski, by wypełnić nową halę widowiskowo-sportową. Na sześć tysięcy osób. I tak zabrakło miejsc. Prezydent Michał Zaleski, bo taka jego rola gospodarza - witał uczestników zjazdu serdecznie. I pewnie szczerze, od siebie, bo nie każdy torunianin podpisałby się pod słowami prezydenta: "Przyjeżdżajcie do swojego Torunia. Tu jest Radio Maryja. Tu jest Polska".
Owszem, tu jest Radio Maryja, a Polska jest wszędzie w Polsce. I czysty to przypadek, że akurat tu osiadł charyzmatyczny ojciec Rydzyk. Podobnie jak płomiennie przemawiający kaznodzieja David Wilkerson osiadł w Nowym Jorku. Tyle że ten drugi pracował z patologiczną młodzieżą i pomagał ludziom z marginesu społecznego. Ten pierwszy tworzy imperium wyznawców, budując wielkie radio i szkołę medialną oraz kościół ze złotym dachem.

Próby przypisywania Radia Maryja do Torunia są nadużyciem. Takim samym jak sądzenie po rodzicach, kim jest jego dziecko albo ocenianie po pozorach kogoś, kto ma dziurę w bucie. Może to być biedny człowiek, może też lubić szokować, ale jeszcze bardziej może się okazać, że dziurę w bucie zrobił przed chwilą, bo zeskakiwał z płotu.

Zobacz także: Obchody 23. urodzin Radia Maryja w Toruniu. Na uroczystości przyjechali wierni z całej Polski [zdjęcia]
Ludzie Radia Maryja to grupa z całej Polski, która raz do roku, jak to w przypadku pielgrzymek, wsiada w autokary i jest dowożona, aby spotkać się ze swoją wielką rodziną w Toruniu. Ani to miejsce święte, ani wyjątkowe dla nich, po prostu docelowe. I powód jest tylko jeden. Ojciec Rydzyk. Czeka tu na nich nauczyciel, mędrzec, zwalniający od samodzielnego myślenia, dający wiarę i nadzieję, człowiek zdolny i wart naśladowania. Nie dość, że przemawia trafiając prosto w serca niektórych Polaków (zwłaszcza tych, którzy mają serca lubiące wypełniać się dobrocią, co zdecydowanie poprawia samopoczucie), to jeszcze jest bogaty, do czego doszedł własnymi siłami. Wzór cnoty dla rozmodlonego: dobroć (bo mówi o rzeczach brzmiących dobrze), troska (bo mówi o słabości w wierze, a tę można okiełznać żarliwością), no i te materialne przejawy dobrostanu - w końcu kościół ze złotym dachem, jak złoty cielec, prawie już stoi.

Zobacz także: Urodziny Radia Maryja w nowej hali.

Gdyby ojciec Rydzyk zabrał radio, szkołę i złoty dach do Szczecinka, autokary raz do roku okupowałyby ulice innego miasteczka. Padło jednak na Toruń. To tu ojciec mieszka i pracuje. To tu nie rozmawia z nikim, kto ma inne od niego zdanie. Twardo podzielił mieszkańców na tych, którzy w niego wierzą i na tych, którzy zadają niewygodne pytania, np. o zbierane na różne cele pieniądze. Ci są gorsi. To tak jakby matka traktowała jedno dziecko z miłością i opieką, bo we wszystkim się z nią zgadza, a drugie - nieustannie zadające pytania - odpychała od czułej piersi.

Toruń jest miastem różnorodnym. Jak każde. Gdyby jednak pokusić się o szukanie toruńskiej tożsamości, nidy nie będzie to tożsamość związana z Radiem Maryja. Bliżej nam do naukowych podsumowań niż do publicznego rozmodlenia. Bo wielu z nas lubi modlić się we własnym sercu. Bez zbędnego efekciarstwa. Bliżej nam do cichej zadumy przy książce czy muzyce i w towarzystwie przyjaciół niż w wielkiej hali nabitej szukającymi pocieszenia. A już zupełnie blisko nam do tych, którzy w chwili zwątpienia potrafią umiejętnie zająć się sobą. Najlepiej pracą, która ich czegoś uczy, co mogą później przekazać dalej, by i innym żyło się lepiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska