Prof. Babiński przestrzega: - Na dzikiej Wiśle rośnie zator i może być bardzo źle

- Jestem tą sytuacją bardzo zaniepokojony. Jeśli wody roztopowej przybędzie, a wszystko na to wskazuje, wtedy może być źle, bo zwały śryżu blokują przepływ – stwierdza prof. Zygmunt Babiński z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, hydrolog, badacz Wisły. - Od razu jednak uspokoję ludzie mieszkających nad Zalewem Włocławskim – im nic nie grozi, jako że lodołamacze utworzyły rynnę spływową do jazów zapory we Włocławku.

Śryżu przybywa powyżej Zalewu Włocławskiego

Profesor wyjaśnia, że niepokojąca sytuacja wytworzyła się w środkowym biegu nieuregulowanej, dzikiej Wisły, a zatem przed Zalewem Włocławskim.

Tam rzeka pełna jest wysp, łach, płycizn, które wyjątkowo sprzyjają „produkcji” śryżu, czyli gąbczastych struktur lodu, które wprost modelowo zalepiają przepływ wody i wszystkiego co ona niesie między pokrywą lodową a dnem. Napierający nurt i coraz wyższy stan wody nie mogą się przez taki zator przedostać, więc mogą znaleźć sobie drogę na boki, zalać niżej położone tereny, przelać się nawet przez wały.

Tak właśnie dzieje się na wysokości Wyszogrodu i Kępy Polskiej.

Trzeba rozbić zator pod Wyszogrodem i Kępą Polską

- Jeśli „Wodom Polskim” i innym służbom odpowiedzialnym za sytuacje kryzysowe nie uda się zlikwidować zatoru, to naprawdę może być źle – przestrzega naukowiec. - Owszem, wysoka temperatura osłabia strukturę lodu, ale w korycie rzeki zalegają ogromne masy lodu, kry i śryżu i tak szybko nie zamienią się w wodę. Szczęśliwie nie wróciły ujemne temperatury, bo wtedy wszystko to ponownie zamarzłoby i stworzyło jeszcze większe ryzyko powodzi.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej także ocenia sytuację hydrometeorologiczną w tym rejonie Wisły za trudną i prognozuje dalszy wzrost poziomu wody.

Poniżej Włocławka również ogłoszono pogotowie

Pogotowie przeciwpowodziowe zarządzono także na dolnej Wiśle, czyli poniżej Włocławka. Strażnicy wałowi patrolują wały i obiekty hydrotechniczne.

Chociaż tam sytuacja hydrologiczna jest stabilna, stany wód są na poziomie średnim – informuje Centrum Operacyjne Ochrony Przeciwpowodziowej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej ”Wody Polskie” w Gdańsku.

Dobowe wahania stanów wody w Toruniu (maks. do 20 cm) związane są z pracą stopnia wodnego Włocławek i nie stwarzają zagrożenia. Dobowy przyrost poziomu wody na odcinku od Grudziądza do ujścia waha się w granicach kilku centymetrów.

Wody miedzy Włocławkiem a Gdańskiem przybędzie

Jednak w najbliższych dniach należy spodziewać się stopniowego podwyższania poziomu wody w Wiśle.

Na odcinku od Włocławka do Grudziądza pokrywa lodowa zajmuje maksymalnie 10 proc. powierzchni koryta. Dalej rzeka jest praktycznie wolna od lodu. W portach: Zimowym, Drzewnym i Chełmno utrzymuje się lód o grubości do 20 cm.

Służby techniczne Zarządu Zlewni w Chojnicach usunęły zator na płynącej przez Bydgoszcz strudze Flis, dopływie skanalizowanej Brdy. Codziennie prowadzą patrole na podległym terenie.