Wszystko po to, aby wielkoprzemysłowe tuczarnie nie łamały prawa i nie niszczyły środowiska.
Już ponad 10 proc. trzody chlewnej wyprodukowanej w Polsce pochodzi z ferm wielkoprzemysłowych. - Te fermy nie zawsze przestrzegają naszego prawa - powiedział Lepper (na zdjęciu) podczas wczorajszej konferencji prasowej. - Przestrzegaliśmy przed nimi już 8 lat temu, po powrocie ze Stanów Zjednoczonych.
Kasety ku przestrodze
W 1999 r. w Ameryce powstał film pt. "Trojańska świnia", który tamtejsze fermy pokazał w nie najlepszym świetle. W Polsce Samoobrona rozdała wiele jego kopii.
Wczoraj wicepremier zdradził, że Samoobrona złożyła projekt nowelizacji ustaw, którym niebawem powinien zająć się Sejm. Jego zdaniem muszą zostać zaostrzone przepisy zawarte w niektórych ustawach, m.in. o dobrostanie zwierząt oraz o nawozach i nawożeniu.
Grupa do zadań specjalnych
Poza tym - zdaniem wicepremiera Leppera - nieuczciwymi właścicielami ferm powinien zająć się specjalny zespół, w którego skład mieliby wejść m.in. przedstawiciele ministerstwa rolnictwa i budownictwa (niektóre fermy łamią przepisy prawa budowlanego), instytucji zajmujących się ochroną środowiska, izb rolniczych i związków branżowych.
- Byłby to zespół opiniotwórczy, ale i kontrolny - dodał wicepremier. Na powołanie takiego zespołu potrzebna będzie zgoda premiera. - Na pewno ona będzie - tłumaczył Lepper. - Przecież premier jest miłośnikiem zwierząt.
Po konferencji zawiązała się grupa robocza - zalążek zespołu. Znalazł się w niej Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS, zrzeszający także właścicieli dużych ferm (takich, którzy musieli występować do wojewodów o pozwolenia zintegrowane). - Powinniśmy być wszędzie tam, gdzie trzeba reprezentować interesy hodowców i producentów trzody chlewnej - stwierdził Jan Biegniewski, prezes związku. Zapytany o sens powoływania takiego zespołu powiedział tylko: - Zrobimy wszystko, aby zapobiec wylaniu dziecka z kąpielą.
Biegniewski poparł jednak pomysł Leppera, by certyfikować produkty pochodzące z gospodarstw, w których przestrzegane jest prawo. Informacje o certyfikatach producenta mają się znaleźć na etykietach. - Klient będzie miał wybór - dodał Lepper.
Fermy u nas
Duże fermy (powyżej 210 dużych jednostek przeliczeniowych, posiadające np. ponad 840 tuczników) muszą mieć pozwolenia zintegrowane, które wydaje wojewoda. W Kujawsko-Pomorskiem takie pozwolenia uzyskało 11 ferm trzody chlewnej, jedna (spod Brodnicy) jeszcze nie złożyła wniosku, choć termin minął.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?