Dr Agnieszka Dąbrowska, dr Piotr Bartmiński, dr Krzysztof Bartoszek i dr Marcin Siłuch z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oraz Małgorzata Kępińska-Kasprzak z Centrum Meteorologicznej Osłony Kraju Zespołu Prognoz Specjalistycznych IMGW-PIB przyjrzeli się kwitnieniu lipy drobnolistnej w latach 1951 – 2021. Monitorowano je w 69 stacjach pomiarowych w Polsce.
- Stwierdzono istotny statystycznie, silny trend występowania coraz wcześniejszego rozpoczęcia kwitnienia lipy. To przyspieszenie o prawie dwa dni na dziesięć lat w okresie 1951-2021. W ostatnim dziesięcioleciu początek kwitnienia lipy przypadał 21 czerwca – podali na 59 Naukowej Konferencji Pszczelarskiej 2022.
Eksperci wyjaśniają, że początek kwitnienia lipy w największym stopniu zależy od warunków termicznych w drugiej połowie wiosny (kwiecień, maj). Jeżeli w danym roku temperatura jest wyższa od normy o 1 stopień Celsjusza, przekłada się to na wcześniejszy początek kwitnienia lipy o około 5 dni.
- Występujące w ostatnich dziesięcioleciach globalne ocieplenie wywołuje reakcję wielu roślin w zakresie kwitnienia, a zmiany te mają wpływ na dostęp do pożywienia dla owadów – zauważają badacze. - Początek kwitnienia lipy rozpoczyna ważny okres w rozwoju rodzin pszczelich, zwany głównym pożytkiem, który zwykle trwa od połowy czerwca do drugiej dekady lipca. Wcześniejsze zakończenie kwitnienia lipy oraz innych pożytków letnich, często zmniejsza zbiory miodu w pasiece, a także wpływa niekorzystnie na stan zapasów pyłku w rodzinach pszczelich, co pogarsza ich jesienny rozwój.
Pszczelarze też to widzą.
Sławomir Wnuk z Lniana w powiecie świeckim, doświadczony pszczelarz, którego pasieka znajduje się w pobliżu długiej i starej alei lipowej, zauważył, że w tym roku lipa zakwitnie późnej: - Podobnie, jak akacje, które zakwitły później przez wiosenne przymrozki. Wpłynęły one na opóźnienie rozwoju wielu roślin. Lipy mają jeszcze zielone pąki, a w poprzednich latach zaczynały kwitnąć 20 czerwca – dodaje pszczelarz.
Przyznaje on, że dziura w pożytku po lipie może być dla pszczół bardzo szkodliwa.
- Jeżeli w pobliżu nie ma gryki, nawłoci czy nostrzyku, pszczoły mogą głodować. W takiej sytuacji trzeba je dokarmiać jeszcze przed zazimowaniem – radzi Sławomir Wnuk. - Chodzi o to, żeby matka nie przestała czerwić, bo gdy zapas w ulu spada poniżej trzech kilogramów, przerywa składanie jaj.
