Aż 264 gatunki roślin uprawnych na świecie jest całkowicie lub częściowo uzależnionych od zapylania, a ok. 1/10 masy żywności na świecie pochodzi z roślin zapylanych przez owady zapylające, uświadamia PSOR. Trwa kampania edukacyjna na rzecz owadów zapylających.
– Polacy bardzo chętnie angażują się w działania pomagające owadom - uważa Aleksandra Mrowiec z Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin. - To zainspirowało nas do stworzenia akcji społecznej #PomagamyPszczołomBezLipy. Hasło to każdy zrozumie inaczej, i dobrze. Bez lipy, czyli poprzez faktyczne działania. Każdy z nas w łatwy sposób może zapewnić dostęp owadom do pokarmu wysiewając i sadząc rośliny miododajne. Wystarczy jedna doniczka pełna kwiatów. Pokazując swoje zaangażowanie w mediach społecznościowych ludzie mogą motywować znajomych albo lokalne władze. A jeśli pszczołom dosłownie brakuje lipy, to tu też pomożemy – mówi Aleksandra Mrowiec.
Rośliny miododajne na balkon i do ogródka, czyli pszczele menu
O co chodzi w akcji? Ma zachęcać do siania i sadzenia roślin miododajnych, co ułatwi pszczołom pracę (i życie). Co zatem powinno trafić na nasze balkony i do ogródków? Np.
- bazylia
- kocimiętka
- lawenda
- melisa
- mięta
- szałwia
- tymianek
- werbena
- wrzos
Lista może być znacznie dłuższa, ale wymienione są rośliny, które będą przydatne i pszczołom, i nam w kuchni. PSOR przypomina, że roślinami miododajnymi są również uważane za chwasty mniszek lekarski (znany jako mlecz) i koniczyna.
Ważna współpraca rolnika i pszczelarza
Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin w akcji "Pomagamy pszczołom bez lipy" podkreśla, jak ważna dla dobrostanu owadów zapylających jest współpraca pszczelarzy i rolników. "Według badań przeprowadzonych przez firmę Kleffmann Group na zlecenie PSOR, 74% pszczelarzy deklaruje współpracę z rolnikami, a 65% z nich ocenia tę współpracę bardzo dobrze".
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zapowiada uruchomienie portalu eRolnik.gov.pl, gdzie znajdą się ostrzeżenia o opryskach środkami ochrony roślin dla pszczelarzy. Wiadomość ma przyjść w postaci bezpłatnego SMS-a. Portal powinien zacząć działać w drugim kwartale 2019 roku.
– Chcemy wyjść naprzeciw potrzebom branży pszczelarskiej, która musi działać w symbiozie z okolicznymi producentami rolnymi - zapowiedział w lutym Michał Wiśniewski, zastępca dyrektora generalnego KOWR ds. innowacji. - Każdy zarejestrowany na portalu eRolink.gov.pl hodowca pszczół będzie miał możliwość otrzymania alertów o planowanych w jego okolicy opryskach określonymi środkami ochrony roślin. Ta funkcjonalność będzie działała w oparciu o informacje przekazywane przez samych zainteresowanych. W interesie obu stron jest wspieranie się wzajemnie i niepowodowanie strat – wyjaśniał Michał Wiśniewski.

– Dobra, oparta o fachową wiedzę i odpowiedzialna współpraca rolników i pszczelarzy przynosi wiele korzyści - mówi Sławomir Brzózek, Fundacja Nasza Ziemia. - Z jednej strony rolnicy mają większe plony, z drugiej pszczelarze miód. Ma to też wymiar proekologiczny, dzięki obecności roślin miododajnych pożytek znajdują dzikie owady, które tworzą różnorodność biologiczną. Efekty takiej współpracy są zatem znacznie szersze. Co więcej każdy z nas może włączyć się w tworzenie przyjaznej przestrzeni dla owadów zapylających. Do takiej aktywności zachęcamy Polaków - dodaje Sławomir Brzózek.
Wiemy, co siejemy, żeby korzystały pszczoły
Dr Joanna Gałązka z PSOR podkreśla, że w akcji może wziąć mogą wziąć wszyscy: – Praktycznie każdy z nas jest ogrodnikiem i ma do dyspozycji przestrzeń, którą zapełnia roślinami. To może być gospodarstwo, ogród, a nawet balkon czy parapet. Zachęcam, aby kupując nasiona i rośliny zwrócić uwagę czy będą one atrakcyjne dla zapylaczy. To mogą być nie tylko kwitnące rośliny ozdobne. Wiele ziół, warzyw, drzew i krzewów to rośliny miododajne – bogate w nektar i pyłek. Pamiętajmy również o prawidłowym stosowaniu środków ochrony roślin, w szczególności o przestrzeganiu okresu prewencji. – mówi dr Joanna Gałązka.
