Mają wspólny oddział Chojnice - Człuchów, który zrzesza ponad 100 członków. - Najpierw było trochę nieufności, siedzieliśmy po przeciwnych stronach sali - opowiada sekretarz chojnickiej sekcji Arkadiusz Gumiński. - Teraz różnice się zacierają, a duża to zasługa naszego prezesa Leszka Piskozuba.
Dalekie loty
Od maja do września hodowcy mają co robić, bo przygotowują ptaki do zawodów. Loty najpierw są dla gołębi dorosłych, potem dla młodych. W tym roku - wspólnie z kolegami z Tucholi, Lniana i Sępólna - hodowcy zaplanowali 15 lotów gołębi dorosłych. Najkrótszy będzie na odległość 150 km, a w niebo wzbije się 5000 gołębi. Co tydzień dystans będzie się zwiększał, aż osiągnie miasto Tilburg w Holandii - w linii prostej 900 km.
Gołębie urodzone w tym roku będą latać cztery do pięciu razy, najdalej ze Świnoujścia.
Dodatkową atrakcją będą loty o puchar burmistrza, a na szczęście obydwaj burmistrzowie nie szczędzą grosza, by uatrakcyjnić rywalizację. Gdy przyjdzie zima, hodowcy nie będą się nudzić, bo zabiorą się do organizowania wystawy okręgowej Pomorza Środkowego.
Ozdoba ceremonii
Gołębie nie tylko mają swoje pięć minut na zawodach, często są ozdobą ceremonii weselnych. Jest to bardzo efektowne, gdy cała ich chmara wzbija się w niebo. - Możemy w ten sposób uświetnić każdą imprezę - deklaruje Gumiński. - Na przykład otwarcie stadionu w Chojnicach też.
Kto chce nawiązać kontakt z hodowcami, może to zrobić pod numerem 694 265 393 - sekcja chojnicka, 692 055 424 - sekcja człuchowska.