We Włocławku już trzynaście lat czekają na Puchar Polski. Ostatni zdobyła drużyna w sezonie 2006/2007. Wtedy w turnieju finałowym Anwil pokonał Vikinga Gdynię 98:77, w półfinale Czarnych Słupsk 81:72, a w finale Prokom Trefl 72:66. W składzie grali wtedy m.in. Andrzej Pluta - 15 pkt w finale, Otis Hill - 18, Goran Jagodnik czy Gatis Jahovics.
Do Warszawy Anwil jedzie więc z hasłem "Powrót do przeszłości" i nie jest bez szans na odzyskanie trofeum. Na polskich parkietach drużyna jest niepokonana od grudnia, ma na koncie siedem kolejnych zwycięstw. Drużyna okrzepła w Lidze Mistrzów, po rozstaniu z Tonym Wrotenem wydaje się bardziej skonsolidowana, a już w debiucie w PLK swoją wartość pokazał nowy obrońca McKenzie Moore.
W ćwierćfinale Anwil będzie mógł wyrównać rachunki ze Startem, bo to właśnie w Lublinie mistrzowie rozegrali bodaj najgorszy mecz w sezonie i przegrali 25 punktami. Ale z pewnością nie ma co zbyt szybko bukować biletów na weekend. Lublinianie to rewelacja sezonu. Nie mają w składzie wielkich nazwisk
W losowaniu Anwil miał szczęście. Po ewentualnym zwycięstwie ze Startem w półfinale zagra z Legią Warszawa bądź HydroTruckiem Radom, gdy w drugiej części drabinki będą eliminować się Stelmet Zielona Góra, Polski Cukier Toruń czy Arka Gdynia.
w Toruniu wspomnienia pucharowego triumfu są wciąż świeże. Dwa lata temu Polski Cukier w osłabionym składzie pojechał na turniej do Warszawy i pokonał wszystkich, w tym w finale Stelmet Zielona Góra. Wtedy bohaterem meczu był Glenn Cosey, którego w Toruniu już nie ma, ale jest za to MVP finału 2018 Karol Gruszecki.
Torunianie w losowaniu szczęścia mieli dużo mniej. W drodze do finału muszą pokonać dwóch innych pretendentów do zwycięstwa. W piątek zagrają w ćwierćfinale z Arką Gdynia i nie sposób wskazać faworyta. Obie drużyny ostatnio nie zachwycają i dla obu ten turniej to okazja do poprawienia swoich notowań.
Nie zabraknie konkursów wsadów i rzutów 3, które odbędą się między półfinałami w sobotę. W pierwszej konkurencji zmierzą się Nana Foulland z Trefla Sopot (zastąpi kontuzjowanego Krisa Clyburna z Enea Astorii Bydgoszcz), Jakub Nizioł z Legii Warszawa, Brandon Tabb z GTK Gliwice, Mathieu Wojciechowski z WKS Śląska Wrocław, Thomas Davis i Cleveland Melvin z Kinga Szczecin. W konkursie "trójek" broniący zwycięstwa Michał Chyliński z Enea Astorii Bydgoszcz kontra Raymond Cowels III z PGE Spójni Stargard, Michael Hicks z Polpharmy Starogard Gdański, Martins Laksa ze Startu Lublin, Michał Michalak z Legii Warszawa oraz Jarosław Zyskowski ze Stelmetu Zielona Góra.
PUCHAR POLSKI W WARSZAWIE - TERMINARZ
- Czwartek: 18.00 ćwierćfinał Legia Warszawa - HydroTruck Radom (Polsat Sport); 20.30 ćwierćfinał Start Lublin - Anwil Włocławek (Polsat Sport).
- Piątek. 18.00 ćwierćfinał Stelmet Enea BC Zielona Góra - Trefl Sopot (Polsat Sport Extra), 20.30: Polski Cukier Toruń - Asseco Arka Gdynia (Polsat Sport Extra)
- Sobota: 14.45 półfinał Legia/HydroTruck - Start/Anwil (Polsat Sport Extra), ok. 17.15 konkurs wsadów, ok. 17.45 konkurs rzutów za 3 (Polsat Sport Extra); 19.00 półfinał Stelmet Enea/Trefl - Polski Cukier/Asseco Arka (Polsat Sport Extra)
- Niedziela: 17.45 finał (Polsat Sport Extra)
