Z przyczyn formalnych, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznała Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Konsekwencją tej decyzji jest w dalszym ciągu utrudniony dostęp do audycji nadawanych przez stację. Ponieważ postanowienie KRRiT uważane jest przez niektórych jako posunięcie o charakterze politycznym, różne środowiska próbują dowodzić, że był to wyraz złej woli.
W Świeciu inicjatorami apelu z poparciem dla rozwoju mediów ojca Rydzyka, pod którym miała podpisać się cała Rada Miejska Świecia, były osoby związane z: lokalnym biurem Radia Maryja, PiS i Solidarną Polską. Ich projekt uchwały nie mógł być jednak wzięty pod uwagę, ponieważ nie pochodził on od radnych. Konieczne było znalezienie samorządowców,chcących firmować swoim nazwiskiem tę idę. Znalazło się czterech: Maciej Kaczmarek, Krzysztof Modrzewski, Janusz Rogala i Zygmunt Janaszek.
.
Podziękować Maryi
Dla Macieja Kaczmarka, jednego z najmłodszych radnych, jest jasne, że apel, choć symboliczny, bo raczej nie mogący zmienić postawy KRRiT, jest gestem, na który powinna się zdobyć RM. - Dwadzieścia lat temu zawierzyliśmy losy naszej gminy Matce Boskiej Fatimskiej, teraz przyszedł czas, aby właśnie w taki sposób podziękować za opiekę i odciąganie od nas wszelkiego zła - przekonywał podczas czwartkowej sesji.
Treści głoszone przez Radio Maryja i Telewizję Trwam bliskie są też radnej Helenie Ratka-Fejtko. - Jeszcze nie tak dawno wspólnie walczyliśmy o wolność słowa. Przykro mi, że po latach znów trzeba taką walkę podejmować - odwoływała się do sumień pozostałych.
Zobacz także: Wielki marsz w obronie TV Trwam. Ponad 1000 osób [zdjęcia, wideo]
Jednak dla większości samorządowców ze Świecia bardziej przekonywujące są racje KRRiT, wedle których Telewizja "Trwam" nie spełniła określonych wymogów i to właśnie dlatego nie otrzymała częstotliwości na multipleksie. O tym, że ojciec Rydzyk może jednak swobodnie realizować się medialnie, przekonany jest radny Adam Cieślak. - Sygnał Trwam można odbierać za pomocą kablówki albo satelity - próbował tłumaczyć powody, dla których nie zamierzał głosować na popisaniem się pod apelem. - Gdy nadawca spełni wszystkie wymagania formalne, dostanie miejsce na drugim multipleksie.
Tylko sześć podpisów?
Rada odrzuciła projekt uchwały. Za, oprócz czterech wspomnianych radnych, głosowali tylko Helena Ratka-Fejtko i Henryk Mollus. Dziewięciu było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu.
Maciej Kaczmarek zastanawia się, czy na tym zakończy batalię w sprawie, która w jego ocenie jest istotna dla wielu Polaków. - Nie konsultowałem się jeszcze z pozostałymi radnymi odnośnie apelu, pod którym mogłaby się podpisać się tylko nasza szóstka. To jest jakiś pomysł, tyle, że mam świadomość, że nie będzie mieć on takiego wymiaru, jak pismo wystosowane przez cała radę - stwierdza
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »